Obecnie trwają kwalifikacje do turnieju Australian Open, który na dobre rozpocznie się 14 stycznia. Większość zawodników już dawno przebywa w Australii, aby podczas mniejszych turniejów jak najlepiej przygotować się do pierwszego w tym roku Wielkiego Szlema. W zeszłym roku podczas AO w rywalizacji mężczyzn triumfował Novak Djoković, natomiast najlepszą z pań była Aryna Sabalenka. W czwartek oboje połączyli siły i wystąpili w charytatywnym meczu.
Rywalem pary Sabalenka/Djoković byli greccy zawodnicy - Maria Sakkari oraz Stefanos Tsitsipas. Co prawda było to spotkanie pokazowe, jednak na trybunach kortu Roda Lavera pojawiło się mnóstwo kibiców. Dodatkowym urozmaiceniem były mikrofony, które podpięto tenisistom. Dzięki temu mogli oni zabawiać australijską publiczność. W tej profesji mistrzem jest m.in. Novak Djoković. Serb niejednokrotnie udowadniał, że uwielbia nieco ożywić tenisowe starcia.
"Szyderka" miała miejsce już od początku spotkania. Djoković wyszedł na kort w nowym stroju. Uwagę przykuwały jego charakterystyczne skarpetki, których wygląd pozwoliła sobie skomentować Sabalenka. - Coś jest nie tak z twoim "outfitem". Może to przez te niebieskie skarpetki - wypaliła wiceliderka rankingu WTA.
Był to jednak tylko przedsmak tego, co stało się później. W pewnym momencie Białorusinka podeszła do odebrania serwisu, a kilka metrów przed nią stał schylony Novak Djoković. Na początku 36-latek wykonywał w stronę koleżanki zabawne ruchy, jednak ta nie zwracała na nie uwagi. Skupiła się na... pośladkach Serba, które ewidentnie ją zainteresowały.
- Wow, ale mam piękny widok - powiedziała Aryna Sabalenka. Wtedy kibice nie wytrzymali ze śmiechu. Zabawną sytuację podkręciła Maria Sakkari, która po chwili dodała: "Twój chłopak nie będzie chyba szczęśliwy" - rzuciła Greczynka w stronę 25-latki. Sytuację wykorzystał Djoković, który zaczął jeszcze bardziej eksponować swoje pośladki. Minęło dobrych kilkanaście sekund, zanim zawodnicy opanowali atak śmiechu i wrócili do rywalizacji.
Komentarze (8)
Sabalenka popatrzyła na pośladki Djokovicia i wypaliła. Stadion ryknął śmiechem [WIDEO]