To był o przysłowiowe "życie" dla polskich piłkarzy ręcznych. Biało-Czerwoni w czwartek niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Izraelem 31:33 (18:18) i przed ostatnią kolejką spadli w grupie 8 eliminacyjnej do przyszłorocznych mistrzostw Europy na ostatnie miejsce. W efekcie Polacy w ostatniej kolejce musieli wygrać przed własną publicznością z Rumunią, by zapewnić sobie awans. Remis w Gorzowie sprawiłby, że Biało-Czerwoni musieliby liczyć na korzystne wyniki innych spotkań.
Niedzielny mecz Polska - Rumunia lepiej rozpoczęli goście i wypracowali dwubramkową przewagę. Nasz zespół potrafił jednak odpowiedzieć i po serii trzech trafień z rzędu prowadzić 10:7. W końcówce tej części rywale odrobili część strat i na przerwę gospodarze schodzili tylko z jednobramkową zaliczką.
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli drugą połowę. Po trafieniu Michała Daszka w 38. minucie prowadzili 21:18. Kilka dobrych interwencji miał w bramce Jakub Skrzyniarz, nieźle funkcjonowała obrona, a w ataku liderami byli rozgrywający Michał Olejniczak i leworęczny Andrzej Widomski. 180 sekund później sytuacja drużyny hiszpańskiego trenera Joty Gonzaleza była jeszcze lepsza. Olejniczak wykorzystał grę w przewadze i po indywidualnej akcji zdobył gola na 23:19.
Kilka błędów Polaków sprawiło jednak, ze w 46. minucie Rumunia po czterech golach z rzędu doprowadziła do remisu 24:24. Zdenerwowany Gonzalez wziął czas. Niewiele to jednak dało. W 49. minucie goście, którzy często w ataku wycofywali bramkarza i grali w siódemkę, po trafieniu z koła wygrywali 25:24. Niemoc strzelecką przełamał Daszek golem z karnego.
W końcówce doszło do wielkich emocji. W 59. minucie po golu Daniela Stanciuca Rumunia wyrównała na 29:29. Po chwili po trochę chaotycznej akcji, gola zdobył Widomski. 30 sekund przed końcem meczu trener gości wziął czas. W decydującej akcji Skrzyniarz 5 sekund przed syreną, odbił rzut rywala. Już po czasie Rumunia miała rzut wolny, ale trafił tylko w blok. W efekcie Polacy mogli się cieszyć, bo awansowali na mistrzostwa Europy.
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Michała Olejniczaka. Rozgrywający Industrii Kielce zdobył siedem goli, ale też miał kilka asyst.
Zobacz: Szczęsny skradł show! Kosmos, prawdziwe kino, łzy. Tego nie pokazali w TV
W drugim meczu "polskiej" grupy Izrael przegrał u siebie z Portugalią 33:34 (15:17). W efekcie to Portugalczycy wygrali grupę, a drugie miejsce zajęli Polacy.
Losowanie fazy grupowej odbędzie się 22 maja w duńskim Herning.
Polska: Skrzyniarz, Ligarzewski - Olejniczak 7, Daszek 7, Widomski 5, Jędraszczyk 3, Czapliński 3, Gębala 2, Paterek 1, Przytuła 1, Pietrasik, Beckman, Jankowski, Jarosiewicz, Kaczor, Michałowicz.
Komentarze (4)
Jest 29:29, minuta do końca! To był mecz o wszystko dla Polaków
Awansowaliśmy aby odpaść z hukiem po pierwszych grach.