Tu są Twoje bilety na mundial! Weź udział w konkursie i pojedź na Misję Brazylia! ?
Berlusconi w czwartek wieczorem wziął udział w programie telewizyjnym "Porta a Porta", w którym komentował aktualne wydarzenia we Włoszech. Na koniec został zapytany o doniesienia najbardziej prestiżowej włoskiej gazety sportowej, a jego odpowiedź nie pozostawia wątpliwości, czy rzeczywiście klub z San Siro może znaleźć się w azjatyckich rękach.
- Milan nie jest na sprzedaż, za 500 milionów, ani za 510 milionów, jest wart dużo więcej niż te kwoty. Nie strojmy sobie tutaj żartów, pewne rzeczy są święte - powiedział Berlusconi.
Czwartkowa "La Gazzetta" donosiła, że biznesmen z Singapuru jest gotów wyłożyć 500 milionów euro za większościowy pakiet akcji siedmiokrotnych mistrzów Europy. Dziennik poinformował też, że zainteresowany taką transakcją jest również chiński miliarder Zong Quinghou.
Jeszcze przed tym, jak informację tę zdementował w telewizji Berlusconi, należący do jego rodziny holding finansowy Fininvest, opublikował oświadczenie, w którym całkowicie zaprzeczył doniesieniom gazety.
Zmagający się z kryzysem w tym sezonie Milan jest dopiero siódmy w Serie A ze stratą aż 39 punktów do prowadzącego Juventusu. Ma jednak tyle samo punktów co szósta Parma i wciąż liczy na jej wyprzedzenie, co dałoby mu szansę występów w Lidze Europy.
Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy
Wygraj tablet Acer Iconia W4 i odkryj nowe oblicze apki Sport.pl LIVE