Za FC Barceloną długi i bardzo intensywny sezon. Katalończycy zdobyli mistrzostwo Hiszpanii, a w dodatku na prawie każdym innym froncie grali tak długo, jak się tylko dało. Wygrali Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii, a w Lidze Mistrzów odpadli dopiero w półfinale. Rekordzista Raphinha uzbierał aż 4661 minut i miał na koncie aż 58 meczów (tu akurat przebił go Pedri, biorąc udział w jednym więcej). Robert Lewandowski z uwagi na kontuzję w końcówce sezonu zagrał ciut mniej, ale wciąż mowa o liczbie minut wynoszącej 3930. Wojciech Szczęsny regularnie zaczął grać w drugiej połowie sezonu (30 meczów i 2726 minut).
Obaj zapewne mocno czekali już na urlopy, szczególnie że Barcelona akurat nie była zmuszona wziąć udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata. Co prawda w przypadku Szczęsnego nie ma jeszcze potwierdzenia, że przedłużył kontrakt, ale są na to ogromne szanse. Zarówno nasz napastnik, jak i bramkarz prywatnie się przyjaźnią, Szczęsny nigdy nie ukrywał, iż Lewandowski mocno przyczynił się do przekonania go do zrezygnowania z emerytury na rzecz Barcelony. Nic zatem dziwnego, że razem wybrali się na wakacje. Zdradzają to liczne posty w mediach społecznościowych.
Szczęsny i Lewandowski wraz ze swoimi małżonkami (Marina Szczęsna oraz Anna Lewandowska) wybrali tureckie Belek jako miejsce wypoczynku. Konkretnie pięciogwiazdkowy hotel Regnum Carya, oferujący wiele aktywności sportowych, w tym m.in. pole golfowe. Jednak to niejedyni polscy piłkarze, którzy tam obecnie przebywają. Polskiemu duetowi z Barcelony towarzyszy także stoper naszej kadry narodowej Jan Bednarek wraz ze swoją żoną Julią.
Nasi piłkarze wybrali nieco inne formy relaksu. Po relacjach Anny Lewandowskiej na Instagramie możemy stwierdzić, że Robert preferował siłownię oraz odpoczynek na plaży. Za to Szczęsny z Bednarkiem wraz z rodzinami postanowili zmierzyć się w golfie. Dodajmy, że środkowy obrońca polskiej kadry również oczywiście nie gra na KMŚ. Jego nastroje po minionym sezonie ogólnie były zapewne zgoła odmienne niż kolegów, bo jego Southampton z hukiem spadło z Premier League. Zarówno La Liga, jak i Championship ruszają w sierpniu, więc wszyscy trzej nasi piłkarze mają jeszcze nieco czasu na odpoczynek.
Tymczasem Hiszpanie z niecierpliwością czekają na decyzję Szczęsnego ws. jego kontraktu. "Wojciech Szczęsny nadal rozważa swoją przyszłość w FC Barcelona. Katalończycy chcą, aby bramkarz pozostał w klubie pomimo przybycia Joana Garcii. Chociaż wszystko wskazuje na to, że zostanie w Barcelonie na kolejny sezon, Polak nie podpisał jeszcze kontraktu, a jego przyszłość pozostaje otwarta" - czytamy w sport.es.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Komentarze (8)
Oto co zrobili Szczęsny i Lewandowski. A podobno pieniądze szczęścia nie dają
Ciągle w pracy.