Bayern Monachium we wtorek 11 kwietnia zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem City. W centrum uwagi tego pojedynku będzie Erling Haaland. Norweg w tym sezonie strzelił już 44 bramki i był bohaterem rewanżowego starcia w 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym strzelił pięć goli przeciwko RB Lipsk. Jednak to nie jego wybrał Upamecano w wywiadzie, w którym ocenił, kto jest najlepszym piłkarzem świata.
Dziennikarz The Guardian zapewne chciał sprowokować Upamecano do opowiedzenia czegoś o Haalandzie, ale to mu się nie udało. Piłkarz Bayernu szanuje Norwega i jego umiejętności, ale rozpływa się nad jakością kolegi z reprezentacji Francji.
"Jest dużo łatwiej, gdy masz go w zespole. Zawsze musisz zwracać uwagę na balans, być gotowym ruszyć w każdym kierunku. Musisz pozostać czujnym, obserwować jego ustawienie na boisku i język ciała. To najlepszy piłkarz świata, jest wyjątkowy" - ocenił Francuz
Zawodnik Bayernu wrócił też do finału Mistrzostw Świata, który zakończył się porażką Francji mimo strzelonego przez Mbappe hat-tricka.
"To były moje pierwsze Mistrzostwa Świata i nigdy ich nie zapomnę. Byliśmy tak blisko wygranej. Po pierwszej połowie wiedzieliśmy, że gramy źle, ale trener powiedział: 'To finał mundialu, musicie dać z siebie wszystko.' Karne to była loteria. To boli" - przyznał.
O zawodniku paryżan ostatnio znów stało się głośno, ale nie z powodu bramek, czy doniesień transferowych. Na swoich social mediach skrytykował PSG. O co poszło? Francuski klub użył w swoim spocie wypowiedzi zawodnika, żeby zachęcić kibiców do kupowania karnetów. Cała sprawa musiała zostać wyjaśniona na najwyższym szczeblu, bo Kylian poszedł na rozmowy do władz klubu. Z zawodnikami w szatni miał się spotkać nawet Nasser Al-Khelaifi.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl