Gwiazdor wraca po 853 dniach przerwy. "Oczyszczony"

Gylfi Sigurdsson, oczyszczony z zarzutów o przestępstwa seksualne wobec nieletnich, czeka na powrót na boisku od ponad dwóch lat. Wszystko wskazuje, że była gwiazda Premier League już w piątek wróci na boisko.

Przypomnijmy: dwa lata temu Gylfi Sigurdsson został zatrzymany przez policję pod zarzutem przestępstw seksualnych wobec nieletnich. Przeprowadzono nalot na jego dom w Manchesterze, a piłkarz trafił do aresztu. Wkrótce wyszedł za kaucją, ale jego życie zamieniło się w koszmar. Natychmiast stracił reputację, sponsorów i nie mógł już dłużej grać w Evertonie oraz w reprezentacji Islandii. Na domiar złego wyprowadziła się od niego żona.

Zobacz wideo Najdłuższa afera w PZPN i reprezentacji Polski

Kilka miesięcy temu Islandczyk został jednak oczyszczony z zarzutów, a to oznacza, że może już opuścić Wielką Brytanię. Pierwsze doniesienia medialne były takie, że piłkarz jest zdruzgotany psychicznie i prawdopodobnie nie będzie kontynuował kariery. W lipcu zaczęła się zmieniać perspektywa. Zaczęto plotkować o potencjalnym transferze do D.C. United, gdzie występuje Mateusz Klich. Ale temat upadł.

Pod koniec sierpnia okazało się, że Sigurdsson związał się jednak z duńskim klubem. 34-latek podpisał roczną umowę z Lyngby BK.

"Mam nadzieję, że będę mógł wnieść do zespołu duże doświadczenie i jakość. Wiem, że w drużynie jest wielu młodych i utalentowanych zawodników i naprawdę chcą się ode mnie uczyć. Słyszałem też o niesamowitych naszych fanach. Nie mogę się doczekać, aż przed nimi zagram" - mówił po podpisaniu kontraktu.

Wszystko wskazuje, że na boisku pojawi się już w piątek - po 853 dniach przerwy -  gdy rywalami Lyngby BK będzie Vejle BK. To mecz 9. kolejki ligi duńskiej.

Legenda islandzkiej piłki

Gylfi Sigurdsson w przeszłości regularnie występował na angielskich boiskach. Był piłkarzem m.in. Swansea, Tottenhamu i Evertonu. W Premier League rozegrał łącznie 318 meczów, w których strzelił 67 goli i zaliczył 52 asysty. Pomocnik jest również jednym z najlepszych piłkarzy w historii islandzkiej piłki nożnej. W kadrze narodowej wystąpił 78 razy i zdobył 25 bramek. Zagrał z nią także na mistrzostwach Europy 2016 i mundialu 2018. 

Więcej o: