• Link został skopiowany

Gigantyczna sensacja w I lidze! 6:1. Faworyt do awansu na kolanach [WIDEO]

Do absolutnej sensacji doszło w Niecieczy! Tamtejszy Bruk-Bet dość niespodziewanie pokonał GKS Tychy i to w bardzo efektownym stylu. Gospodarze zdobyli aż sześć bramek przy zaledwie jednym trafieniu rywali. Tym samym porażka dość mocno skomplikowała sytuację drużyny Dariusza Banasika. Wciąż ma jednak szansę na awans do strefy barażowej.
I liga
Screen z https://x.com/_1liga_/status/1792228637585838575

33. kolejka I ligi obfitowała w kilka sensacji. Największą była porażka aż 2:5 Wisły Kraków. Tak srogą lekcję dał jej GKS Katowice. Tym samym piłkarze Alberta Rude spadli na dziewiątą lokatę, która aktualnie nie daje im nawet prawa udziału w barażach. W niedzielę dość nieoczekiwanie pomocną dłoń w ich kierunku wyciągnął rywal, który także walczy o awans do ekstraklasy. Mowa o GKS-ie Tychy. Tego dnia ekipa Dariusza Banasika mierzyła się na wyjeździe z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza i była faworytem do zwycięstwa. Wygrana pozwoliłoby jej wskoczyć do strefy barażowej. Ostatecznie podobnie jak i Wiśle, tak i jej zdarzyła się spora wpadka.

Zobacz wideo Tak reprezentant Polski pomógł Podolskiemu

Kompromitacja GKS-u w Niecieczy. Koszmarny początek. Z każdą minutą było coraz gorzej

Mecz zaczął się kapitalnie dla gospodarzy. Już w 10. minucie drogę do siatki znalazł Andrzej Trubeha. A na tym drużyna z Niecieczy nie zamierzała poprzestawać. W 36. minucie prowadzenie podwyższył Artem Putiwtsew.

Mimo że wynik na to nie wskazywał, to mecz był dość mocno wyrównany i oba zespoły miały swoje okazje. Tyle tylko, że GKS-owi brakowało skuteczności, ale do czasu. Dwie minuty później gola kontaktowego i to bardzo efektownego, bo z dystansu, zdobył Marcel Błachewicz. Wydawało się, że goście w końcu wrócą do gry.

Nic bardziej mylnego. Nie poszli za ciosem, a ponownie dali szansę na bramki rywalom. I ci błyskawicznie z nich skorzystali, bo jeszcze przed zejściem na przerwę. Wówczas piłkę w siatce umieścił Adam Radwański, przez co pierwsza połowa zakończyła się dość wyraźnym prowadzeniem ekipy z Niecieczy (3:1).

Bruk-Bet zdeklasował rywali. Druga połowa to była miazga

Wydawało się, że GKS wyjdzie po przerwie zdecydowanie bardziej zmotywowany do walki. Miał bowiem czas, by przeanalizować błędy, ale nie skorzystał z niego w odpowiedni sposób, o czym świadczy druga połowa. W 60. minucie piłkarze z Tych popełnili błąd, który zaowocował rzutem karnym dla rywali. Okazję na bramkę wykorzystał Wiktor Biedrzycki.

GKS był całkowicie rozbity i nie potrafił skonstruować akcji, która zakończyłaby się skutecznym trafieniem. Co więcej, oddał pole do popisu przeciwnikom. To oni częściej utrzymywali się przy piłce i kreowali groźne okazje, czego efektem był kolejne dwa gole. Ich autorami zostali Wojciech Jakubik i Andrij Dombrowski. 

W meczu więcej bramek już nie padło. Zwycięstwo pozwoliło ekipę z Niecieczy awansować na 13. lokatę. Ma ona zapewniony udział w I lidze w przyszłym sezonie. Do końca pozostała już tylko jedna kolejka, a drużyna ma siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1

Zdobywcy bramek: Andrzej Trubeha (10'), Artem Putiwtsew (36'), Marcel Błachewicz (38'), Adam Radwański (45'), Wiktor Biedrzycki (60' K), Wojciech Jakubik (82'), Andrij Dombrowski (89'). 

Porażka skomplikowała za to sytuację GKS-u. Ten wciąż pozostaje poza strefą barażową - na siódmej lokacie. Ma tyle samo punktów, co szósta Wisła Płock, która aktualnie ma prawo udziału w barażach. Tym samym szanse na grę w ekstraklasie nadal są, choć mocno zmalały dla ekipy z Tych. Musi wygrać w następnym meczu, gdzie jej rywalem będzie Górnik Łęczna. W przypadku remisu będzie musiała liczyć na potknięcia bezpośrednich przeciwników. 

-
MBramkiPkt
Więcej o:

WynikiTabela