• Link został skopiowany

Musi się pakować. Barcelona podjęła decyzję ws. bramkarzy

Kto stanie w bramce FC Barcelony w kolejnym sezonie? To pytanie rozpala Hiszpanię do czerwoności. W sprawie doszło już do kilku zwrotów akcji, ale jak donosi Fernando Polo z "Mundo Deportivo", w końcu klub ustalił hierarchię. Czy uwzględniono w niej Wojciecha Szczęsnego? Jedno jest pewne, jeden z dotychczasowych golkiperów Barcelony będzie mocno niepocieszony.
Wojciech Szczęsny i Marc-Andre Ter Stegen
REUTERS

- Myślę, że jeśli przedłużę kontrakt, to z myślą o tym, żeby w przyszłym sezonie gwarantować jakość i zabezpieczenie na ławce. Dla mnie to nowa sytuacja, ale myślę, że mogę to zaakceptować - podkreślał Wojciech Szczęsny. Od tej deklaracji minęło kilka tygodni, a Polak jeszcze nie podpisał umowy, choć media są zgodne - nastąpi to na dniach. Wydawało się, że 35-latek będzie zastępcą Marca-Andre ter Stegena, ale do drzwi klubu coraz śmielej puka Joan Garcia. Rzekomo transfer jest już bliski sfinalizowania i dość mocno może zaburzyć hierarchię w bramce. 

Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"

Media: Garcia numerem jeden do pracy w bramce FC Barcelony. Szczęsny również uwzględniony. A co z ter Stegenem?

Jeszcze do niedawna niemiecki golkiper wydawał się murowanym kandydatem do gry między słupkami. Jednak w poniedziałek "Mundo Deportivo" doniosło, że nie ma go w planach Hansiego Flicka na kolejny sezon. Są tam za to Garcia i Szczęsny. Teraz informacje te potwierdził Fernando Polo, uznany hiszpański dziennikarz. Ujawnił, jak będzie wyglądał układ sił w bramce Barcelony w kolejnej kampanii.

"Plan klubu zakłada, że Joan Garcia będzie pierwszym bramkarzem, a Szczęsny golkiperem rezerwowym. To oznacza, że ter Stegen, który pozostaje związany z Barceloną do 2028 roku, będzie zmuszony poszukać nowego pracodawcy, jeśli chce występować w podstawowym składzie reprezentacji Niemiec na mistrzostwach świata w 2026 roku" - czytamy.

Dziennikarz doniósł też, że z drużyną pożegna się Inaki Pena, który również ma ważny kontrakt z Barceloną. Różnica między nim i ter Stegenem jest jednak znacząca. "W przeciwieństwie do Niemca, zaakceptował, że klub już na niego nie liczy i jest otwarty na osiągnięcie porozumienia, które będzie najlepsze dla obu stron" - czytamy.

Ter Stegen wciąż upiera się, że pozostanie w Barcelonie. Tak przynajmniej deklarował przed dwoma dniami na konferencji prasowej kadry Niemiec. Ba, mówił, że jest całkowicie spokojny i kolejny sezon spędzi w granatowo-bordowych barwach.

Zobacz też: Brzęczek reaguje na decyzję Lewandowskiego. Od razu mu to wytknął. 

O krok od hitowego transferu

O tym, czy tak się stanie, przekonamy się w najbliższych dniach. Niewykluczone, że w kolejnych godzinach zostanie ogłoszony transfer Garcii, co tylko umocniłoby medialne doniesienia na temat obsady bramki. "Według FCB, umowa Joana Garcii nie jest jeszcze w stu procentach sfinalizowana, ale... mają nadzieję, że to nie potrwa długo. Dziś wieczorem dojdzie do negocjacji z agentami piłkarza, aby zamknąć umowę. Mają nadzieję, że uda im się to zrobić we wtorek. To będzie sukces tego lata i wielki sukces dla klubu, a także dla zawodnika" - pisał Polo we wtorkową noc na X.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: