• Link został skopiowany

UEFA wybrała sędziów na mecze Ligi Mistrzów. A co z Marciniakiem?

Szymon Marciniak prowadził już w tym sezonie dwa mecze Ligi Mistrzów. Teraz stanie przed szansą na kolejny występ w tych prestiżowych rozgrywkach, o czym informują dziennikarze TVP Sport. Okazuje się, że sędzia został wyznaczony do poprowadzenia hitowego starcia, w którym może wystąpić polski piłkarz.
legia - lech
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Szymon Marciniak zalicza się do najlepszych sędziów piłkarskich na świecie i jest wyznaczany do prowadzenia najbardziej prestiżowych spotkań. Niedawno wyleczył kontuzję i był rozjemcą w meczach ekstraklasy, a później również poprowadził spotkanie PSG - Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Wywołało to wówczas we Francji niemałą burzę. 

Zobacz wideo Nagonka na reprezentację Polski? Moder ocenia. Taka jest prawda

Szymon Marciniak poprowadzi kolejny mecz w Lidze Mistrzów. Czeka go hit

Okazuje się, że polski arbiter znów dostanie szansę na występ w tych prestiżowych rozgrywkach. Jak przekazało TVP Sport, Marciniak został wyznaczony do sędziowania meczu Arsenalu ze Sportingiem Lizbona, który odbędzie się w najbliższy wtorek o godzinie 21:00. Będzie to już kolejna przygoda arbitra w Lidze Mistrzów. Wcześniej poza starciem PSG z Atletico Polak prowadził również spotkanie OSC Lille ze Slavią Praga.

Tym samym będzie miał okazję spotkać się ze swoim rodakiem. Przypomnijmy, że w Arsenalu występuje Jakub Kiwior. Obrońca pełni rolę zmiennika w tym sezonie i do tej pory pojawił się na boisku tylko w siedmiu meczach, w których zaliczył dwie asysty. Arsenal po czterech kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów zajmuje 12. miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów. Sporting natomiast jest drugi i ma 10 punktów na koncie. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowych z meczów Ligi Mistrzów do Sport.pl. 

Wcześniej Marciniaka czeka jeszcze występ w ekstraklasie. Już w sobotę o 14:45 posędziuje w spotkaniu Lechii Gdańsk z Pogonią Szczecin. W bieżącym sezonie arbiter ma już na koncie łącznie 12 meczów. 

Więcej o: