Po porażce 1:0 w Madrycie Bayern przede wszystkim nie mógł pozwolić sobie na utratę bramki na własnym boisku. Każde trafienie ekipy Diego Simeone oznaczało, że gospodarze musieli wygrać różnicą dwóch goli. Ta sztuka piłkarzom Pepa Guardioli się nie udała.
Jednak nim się to stało, Bawarczycy grali bardzo dobry mecz. Liderzy Bundesligi zdominowali Atletico od pierwszych chwil. W 19. minucie Jerome Boateng znakomicie zagrał do wybiegającego Thomasa Muellera, ale ten zamiast sam skończyć akcję, zagrał od Lewandowskiego. Polak był w trudnej sytuacji i przestrzelił. Swoją okazję miał jeszcze Franck Ribery, ale jego uderzenie z dystansu obronił Oblak.
Nie udało się z gry, udało się po stałym fragmencie - w 30. minucie Xabi Alonso podszedł do rzutu wolnego. Jego uderzenie z 20. metra odbiło się od Jose Marii Gimeneza, kompletnie zmyliło Oblaka i wpadło do siatki. Ekipa Guardioli mogła przed przerwą podwyższyć na 2:0, ale rzutu karnego nie wykorzystał Mueller.
W drugiej połowie obraz gry wyraźnie się nie zmienił. Dominował Bayern, a goście agresywnie się bronili.
Kluczowym wydarzeniem tego spotkania była 54. minuta spotkania. Atletico przeprowadziło kontrę - Fernando Torres idealnie zagrał do Griezmanna, ten znalazł się sam na sam z Manuelem Neuerem, wyczekał go i wyrównał stan meczu. Od tego momentu Bayern potrzebował dwóch bramek, by awansować do finału.
Bawarczyków było stać tylko na jedno trafienie. W 75. minucie na 2:1 strzelił Lewandowski, który wykorzystał niebywale przytomną asystę głową Arturo Vidala. Gospodarze naciskali do końca, ale dobrze w bramce ekipy Simeone spisywał się Oblak.
W drugim półfinale w środę Real Madryt zagra u siebie z Manchesterem City. Pierwsze spotkanie zakończyło się bezbramkowym wynikiem. Początek o godz. 20.45. Relacja na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE. Tu jest Twój live.
Komentarze (67)
Liga Mistrzów. Atletico Madryt w finale Ligi Mistrzów! Bramka Lewandowskiego nie pomogła Bayernowi
Polecam notabene obejrzeć sobie taki mecz w kinie (multikino gra). Byłem wczoraj i na finał też idę.