We wtorek wieczorem w mediach społecznościowych Lecha pojawiła się grafika samolotu lecącego z Warszawy do Poznania. Wtedy też Dimitris Goutas polubił facebookowy profil „Kolejorza”. Greckie media (m.in. serwis fosonline.gr) nie mają wątpliwości, że oficjalne potwierdzenie transferu jest tylko formalnością.
Piotr Stokowiec odbudował Lechię Gdańsk. "Trzeba było dużo pracy i wysiłku"
Wzmocnienia na środku obrony są w Lechu konieczne. Pokazały to ostatnie mecze – wysoka porażka z Wisłą i przegrana 1:2 z Zagłębiem Lubin. Działacze Lecha już wcześniej chcieli sprowadzić do siebie innego Greka - George Koutroupiosa. Mieli dla niego nawet konkretną propozycję – dwuletni kontrakt z zarobkami na poziomie ok. 200 tys., ale transfer nie doszedł do skutku. Zarówno Koutroupis i Goutas to Grecy, którzy w ostatnim sezonie grali w lidze belgijskiej. Goutas występował w Sint-Truidense i jest piłkarzem młodszym – ma 24 lata i znacznie tańszym. Trzy lata temu dobrymi występami w Skodzie Xhanti zapracował na transfer do Olympiakosu Pireus. Kosztował wówczas niemal milion euro, ale w znacznie bardziej utytułowanym klubie nie dał rady zadebiutować i był regularnie wypożyczany do innych klubów w Grecji i Belgii.
W tym sezonie też zabrakło dla niego miejsce w składzie Olympiakosu, więc od dłuższego czasu szukał nowego klubu. Jego sprowadzeniem były zainteresowane też inne kluby Ekstraklasy – Arka Gdynia i Korona Kielce, która chciała wyłożyć na ten transfer 250 tys. euro.
Legia Warszawa odrzuciła ofertę CSKA Moskwa za Sebastiana Szymańskiego
W minionym sezonie 21 razy zagrał w belgijskiej Jupiler League. Jego zespół Sint-Truidense zajął 10 miejsce w tabeli i spokojnie utrzymał się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Goutas zdobył jedną bramkę. Wcześniej w lidze greckiej w 83 meczach strzelił 7 goli. Największym atutem środkowego obrońcy są warunki fizyczne. Jest wysoki – ma 189 cm, dobrze zbudowany i nieźle gra głową. Dotychczas ustawiany był jako prawy środkowy obrońca w ustawieniu z czwórką. Nie ma doświadczenia w grze jako jeden s trzech środkowych obrońców, a tak Lecha na początku sezonu ustawia Ivan Djurdjević. Grek nie ma za to problemu z wyprowadzeniem piłki prawą i lewą nogą.
Wzmocnienie tej pozycji było w „Kolejorzu” niezbędne. Wobec kontuzji Thomasa Rogne i Wołodymyra Kostewycza, odwlekanego powrotu Roberta Gumnego i słabej formy pozostałych obrońców, trener Djurdjević miał spory problem z zestawieniem defensywy.
Goutas będzie czwartym zagranicznym piłkarzem kupionym przez Lecha w tym oknie transferowym. Wcześniej do klubu dołączyli: Portugalczycy - Tiba, Amaral i Hiszpan – Dioni. Lech sprowadził też Polaków – Cywkę, Szymańskiego. Z wypożyczenia wrócił za to Tomczyk. Dimitris Goutas to niemal na pewno ostatni w tym roku zakup „Kolejorza”.
Komentarze (4)
Lech Poznań bliski kupienia środkowego obrońcy. Dimitris Goutas jest już w Poznaniu