Ostatnich kilka miesięcy jest jednymi z najgorszych, a może i najgorszymi w reprezentacyjnej karierze Roberta Lewandowskiego. Po przegranym 2:3 meczu z Mołdawią poddawano pod wątpliwość jego rolę jako kapitana kadry. Następnie był słynny wywiad, w którym zarzucał innym kadrowiczom brak osobowości. Aż przyszło wrześniowe zgrupowanie, dublet z Wyspami Owczymi i fatalny występ w przegranym 0:2 spotkaniu z Albanią.
Lewandowski jest ostatnio często krytykowany i teraz do grona krytykujących dołączył były reprezentant Polski, Ryszard Komornicki. - Dla mnie powiem, głównym problemem jest Lewandowski i skład tej kadry. Albo zaczniemy coś zmieniać, albo będziemy ciągle wracać do tych samych nazwisk - mówił w rozmowie z dziennikiem "Sport".
- Nie jest to żaden lider, ale indywidualista, egoista. Nie oczekujmy tego, że to on będzie tych chłopaków prowadził i dbał o interes drużyny. On o to nie dba. Mam takie wrażenie, że jakby Polacy przegrali 5:6, a on strzelił pięć bramek, to będzie szczęśliwy, bo był najlepszy - w tak mocnych słowach Komornicki ocenił Roberta Lewandowskiego.
- My potrzebujemy innych charakterów i innej mentalności w tym zespole. To słowo mentalność najbardziej mnie zresztą denerwuje, bo odnosi się wrażenie, że ci nasi reprezentanci to takie dzieci we mgle - dodawał uczestnik mundialu w 1986 roku. Jego zdaniem niektórzy z kadrowiczów momentami wypowiadają się jak 10-latkowie.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
- Nie mamy w tej reprezentacji takiego szefa, który by to wziął w ryzy. Lewandowski jest szefem, ale po meczu, a szczególnie kiedy przegramy, to ma najwięcej do powiedzenia. My też mamy takie podejście, że przeciwnika nie bierzemy pod uwagę - stwierdził Komornicki. Udzielił także rady reprezentantom Polski, żeby na kolejnych zgrupowaniach wzięli się za grę w piłkę, a nie udzielanie wywiadów.
A kolejne mecze reprezentacja Polski rozegra 12 października na wyjeździe z Wyspami Owczymi i 15 października z Mołdawią na Stadionie Narodowym w Warszawie.