Po przyjściu Hansiego Flicka FC Barcelona funkcjonuje niemal nienagannie. W tym sezonie wicemistrzowie Hiszpanii przegrali zaledwie dwa mecze - 2:4 z Osasuną w La Liga oraz 1:2 przeciwko AS Monaco w Lidze Mistrzów. Oprócz tego każde spotkanie kończyli zwycięstwem, często bardzo obfitym. Cztery gole strzelili Realowi Madryt na Santiago Bernabeu, tyle samo bramek wpakowali u siebie Bayernowi Monachium, a rekordem jest dotychczas rozbicie Realu Valladolid aż 7:0.
Kapitalne liczby kataloński klub notuje m.in. dzięki Robertowi Lewandowskiemu, który w ostatnich miesiącach jest w świetnej formie. Co prawda w niedzielnych derbach przeciwko Espanyolowi nie udało mu się trafić do siatki, jednak wcześniej wpisywał się na listę strzelców w pięciu meczach z rzędu. To pozwoliło mu otrzymać nagrodę dla piłkarza miesiąca La Liga. Na ten moment Polak z 14 golami na koncie jest także liderem w klasyfikacji strzelców hiszpańskiej ligi.
Niemiecki trener odmienił całą drużynę, w której błyszczy nie tylko Lewandowski. Jej idealnym dopełnieniem są również Lamine Yamal, Pedri, Marc Casado czy Raphinha. Barcelońska maszyna działa tak dobrze, że w tym sezonie potrzebowała zaledwie 15 meczów, aby strzelić łącznie 50 goli we wszystkich rozgrywkach. "Mundo Deportivo" wyliczyło, że nawet zespół Luisa Enrique sprzed niemal dekady, w których brylowali Luis Suarez, Neymar i Lionel Messi, nie dał rady osiągnąć takiego rezultatu!
Za to na tym etapie sezonu trio Lewandowski, Yamal i Raphinha może pochwalić się 34 zdobytymi bramkami. W samej La Liga Barcelona po 12 kolejkach ma na koncie 40 goli. Co ciekawe, tylko w kampanii 1950-1951 więcej bramek padło w pierwszych 12 meczach ligowych. Idąc dalej, Katalończycy niemal w każdym spotkaniu strzelają więcej niż trzy bramki. Wyjątkami były tylko mecze z Valencią, Athletikiem Bilbao i Rayo Vallecano, które kończyły się wygraną 2:1. W Lidze Mistrzów do tej pory strzelili dziesięć goli, co daje średnią ponad trzech trafień na mecz.
Jak widać, pod wodzą Hansiego Flicka Robert Lewandowski przeżywa drugą młodość, a zespół wicemistrzów Hiszpanii rozprawia się z każdym rywalem, którego na napotka na swojej drodze. Teraz Barcelonę czeka wyjazdowe spotkanie z serbską Crveną zvezda w czwartej kolejce Ligi Mistrzów.
Komentarze (0)
Hiszpanie piszą tylko o tym, co robi Barcelona z Lewandowskim. Te liczby mówią wszystko
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!