• Link został skopiowany

Nigdy nie grał w piłkę. Podpisał kontrakt z klubem. "Ma oponę w talii"

FK Usti nad Labem poinformowało niedawno o podpisaniu kontraktu z 22-letnim Martinem Podhajskym. Jest to sensacyjny ruch, zwłaszcza że chłopak nigdy wcześniej nie grał w piłkę na poziomie profesjonalnym. Jego ojciec wykupił mu kontrakt. - Ma opuchnięte policzki oraz oponę w talii - napisał serwis indes.cz.
FK Usti nad Labem
https://www.youtube.com/watch?v=XkKdl9Ocx-M&t=57s https://twitter.com/mercatosphera/status/1702323568502354112

FK Usti nad Labem występuje obecnie na trzecim poziomie rozgrywkowym w Czechach (CFL - Group B) i po sześciu kolejkach z dorobkiem dziesięciu punktów zajmuje szóste miejsce w tabeli. Władze klubu robią, co mogą, aby poprawić wynik z ubiegłego sezonu, w którym zespół zajął jedenaste miejsce. Jak się okazuje, właśnie sfinalizowali transfer, który stał się dużym zaskoczeniem dla piłkarskiego świata.

Zobacz wideo Brutalna prawda o Fernando Santosie. Śmiech na sali

Pracuje w firmie nieruchomościowej, a podpisał kontrakt z czeskim klubem. Ojciec wykupił mu miejsce w składzie

Kilka dni temu poinformowano za pośrednictwem mediów społecznościowych, że nowym piłkarzem klubu został 22-letni Martin Podhajsky. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chłopak jest pracownikiem firmy Viagem, działającej na rynku nieruchomości, a ponadto nigdy wcześniej nie grał w piłkę.

Jego ojciec postanowił jednak zapłacić 500 tysięcy czeskich koron (20 tys. euro), aby syn został zarejestrowany w Związku Piłki Nożnej Republiki Czeskiej (FACR). Podhajsky już niedługo ma rozpocząć treningi z zespołem, aby na wiosnę zastąpić kapitana Jakuba Maresa i rozegrać 10 minut w oficjalnym meczu na pozycji napastnika.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

"Ma opuchnięte policzki oraz oponę w talii. Martin Podhajský to sympatyczny facet, ale w żadnym wypadku nie przypomina piłkarza, a raczej barokowego anioła" - napisał portal indes.cz. "To jest najbardziej szalony transfer tego lata" - poinformowała telewizja BBC Sport.

Prezes klubu zdradził, dlaczego zdecydował się zakontraktować chłopaka. Szczera prawda

Prezes klubu Premysl Kuban w rozmowie z BBC zdradził, dlaczego zdecydował się na taki ruch. - On nigdy nie grał w piłkę nożną, tylko w grę FIFA na konsoli. 500 tys. koron czeskich nie toczy się jednak po ziemi każdego dnia. Ktokolwiek da mi tego typu pieniądze, pozwolę mu zagrać w mojej drużynie - powiedział.

- Jeśli twój ojciec jest tak głupi, że da nam pięćset tysięcy za dziesięć minut, to przykro mi... Nie możemy tego odrzucić, nie mam tylu sponsorów. Teraz negocjujemy kontrakt z Martinem. Kibice będą mogli zobaczyć go już podczas kolejnego meczu u siebie, ale na razie usiądzie jedynie na ławce rezerwowych - dodał.

Najbliższy mecz drużyny Kubana odbędzie się w piątek 15 września, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Ceską Lipą. Dokładnie tydzień później zagra na własnym stadionie z zespołem Teplice B.

Więcej o:

Komentarze (3)

Nigdy nie grał w piłkę. Podpisał kontrakt z klubem. "Ma oponę w talii"

lubiejakgram
2 lata temu
Ale mi nowość. Wystarczy się przyjrzeć klubom w niższych klasach rozgrywkowych, zwłaszcza w niskich kategoriach wiekowych. Bogaty tatuś jest problemem piłki nie tylko w Polsce. Utalentowane, lecz biedne dzieciaki grzeją ławę, a lelusie grają.
brytnej
2 lata temu
Opuchnięte policzki niektórzy po prostu mają z natury.
wojak5036
2 lata temu
E tam....Waśniewski ze Sztylką w Śląsku tez robili.takie transfery tylko za dużo większe pieniądze.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).