Ekstraklasa. Śląsk - Pogoń. Jakub Kosecki wraca do żywych!

Jakub Kosecki wraca do żywych. Były reprezentant Polski rozegrał kolejne dobre spotkanie w Lotto Ekstraklasie. Wywalczył czerwoną kartkę, asystował przy golu Arkadiusza Piecha i był najlepszym zawodnikiem spotkania we Wrocławiu. Śląsk pokonał Pogoń 2:0 i jest w grze o dziewiąte miejsce. W drugim meczu Arka pokonała Cracovię i przerwała fatalną serię pięciu porażek z rzędu.
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 3:1 Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 3:1 MIECZYSŁAW MICHALAK

Najlepiej punktowali, ale mecz nie zachwycił

Spotkanie dwóch najlepiej punktujących zespołów Lotto Ekstraklasy po podziale na grupy nie zachwyciło. Szczególnie pierwsza połowa, która była rozgrywana w wolnym tempie, a jedynym jasnym punktem na murawie był Jakub Kosecki. Skrzydłowy Śląska Wrocław uporał się z problemami zdrowotnymi i wraca do formy. Potwierdził to we wtorek na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, gdzie był najlepszym piłkarzem na murawie.

Kosecki show

Szybkość, precyzja, ale też trochę chaosu. Były reprezentant Polski już w 13. minucie wywalczył czerwoną kartkę dla Łukasza Budziłka. Bramkarz Pogoni Szczecin nie docenił szybkości skrzydłowego Śląska Wrocław, wyszedł przed pole karne i sfaulował pędzącego na bramkę Koseckiego. Sędzia Bartosz Frankowski nie miał wątpliwości. Czerwona kartka i Pogoń musiała radzić sobie w 'dziesiątkę'.

20-letni debiutant w bramce

Do bramki zespołu Kosty Runjaicia wszedł Jakub Bursztyn - 20-letni debiutant, a Śląsk przejął inicjatywę. Zespół Tadeusza Pawłowskiego dłużej utrzymywał się przy piłce, ale miał problemy z przedostaniem się pod bramkę Pogoni. Goście grali w osłabieniu, ale w dalszym ciągu próbowali atakować defensywę Śląska wysokim pressingiem. W kilku sytuacjach się udało, ale grający na środku obrony: Piotr Celeban i Igors Tarasovs szybko opanowali sytuację. Nie dali się sprowokować, ograniczyli błędy do minimum i spokojnie wyprowadzali piłkę z własnej połowy.

Gol i prysznic

Spokój Śląska opłacił się w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Akcja Koseckiego prawą stroną boiska, wielkie zamieszanie w polu karnym i celny strzał Michała Chrapka. Pomocnik, który już na początku meczu mógł podarować gola Pogoni (Zwoliński nie wykorzystał doskonałej sytuacji po podaniu Chrapka) wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Gol i prysznic, bo na drugą połowę Chrapek już nie wyszedł.

Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 3:1. Na zdjęciu Jakub Kosecki Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 3:1. Na zdjęciu Jakub Kosecki fot. MIECZYSŁAW MICHALAK

Kosecki przypieczętował dobry mecz asystą

Początek drugiej połowy, indywidualna akcja Koseckiego, piękne wyłożenie piłki do Arkadiusza Piecha i zespół Tadeusza Pawłowskiego prowadził 2:0. Debiutujący w Lotto Ekstraklasie Jakub Bursztyn był bez szans. Napastnik Śląska wpakował w piłkę do siatki z kilku metrów i dał gospodarzom komfortowe prowadzenie.

Śląsk walczy o ósme miejsce

Kolejne minuty meczu we Wrocławiu do zapomnienia. Śląsk Wrocław ograł grającą w osłabieniu Pogoń Szczecin 2:0 i z dorobkiem 44 punktów wciąż może myśleć o ósmym miejscu w Lotto Ekstraklasie. Zespół Tadeusza Pawłowskiego jest dziewiąty, a do ósmej Cracovii traci trzy punkty. Pogoń ma 41 punktów, zajmuje 11. miejsce. Do końca sezonu dwie kolejki.

Przerwana fatalna seria Arki

W drugim wieczornym meczu Arka Gdynia pokonała Cracovię 2:0. Tym samym przerwała fatalną serię pięciu z rzędu porażek w ekstraklasie. Strzelanie zaczął w 10. minucie Rafał Siemaszko, który po dośrodkowaniu Mateusza Szwocha pokonał Adama Wilka strzałem głową. Gospodarze mieli w tym spotkaniu nieznaczną przewagę, ale drugiego gola zdobyli dopiero w 80. minucie. Z rzutu karnego na 2:0 podwyższył Mateusz Szwoch.

Zepsuty karny Piątka

W 86. minucie Krzysztof Piątek, który brał udział w ostatnim zgrupowaniu kadry Nawałki, mógł dać nadzieje na wywiezienie z Gdyni choćby punktu. Napastnik Cracovii podszedł do rzutu karnego, jednak wykonał go bardzo podobnie do Simone Zazy z pamiętnego meczu z Niemcami na Euro 2016. I podobnie jak Włoch gola nie zdobył. Uderzył w środek, a dobrą interwencją popisał się Steinbors.

Arka po 35 kolejkach zajmuje 11. miejsce w tabeli ekstraklasy. Cracovia jest 9. Następny mecz gdynianie zagrają na wyjeździe z Bruk-Betem Termalicą. Podopieczni Michała Probierza pojadą do Nowego Sącza.

Więcej o:
Copyright © Agora SA