• Link został skopiowany

BratoCoenowa jedenastka marzeń

Boiskowi artyści i mordercy, specjaliści od ataku i obrony, mistrzowie przedzierania się przez (obronne) zasieki i mistrzowie ich stawiania. Kto widział bardziej kompletną drużynę?

BRAMKARZ

Jeffrey ''The Dude'' Lebowski (''Big Lebowski'')

Człowiek, który miałby szansę na mistrzostwo świata w lenistwie z pewnością nie chciałby biegać po całym boisku. Z drugiej strony - Kolesia ścigali bandyci nasłani przez producenta porno, nihiliści, bandyci nasłani przez awangardową artystkę, prywatny detektyw. Dał się wmieszać w porwanie dla okupu, wymuszenie, oszustwo, ukradziono mu dywan i samochód, a jednak nigdy nie tracił głowy i zawsze udawało mu się wyjść z opresji obronną ręką. Taka ręka może bronić także naszej bramki.

OBRONA

Anton Chigurh (''To nie jest kraj dla starych ludzi'')

Nie znamy twardziela, który chciałby wejść w pole karne, którego on by strzegł. Choć, przyznajemy, przedmeczowe założenia taktyczne wysyłalibyśmy mu mejlem z innego miasta. Albo kontynentu.

Walter Sobchak (''Big Lebowski'')

Ma odpowiednie warunki fizyczne. Ma w zwyczaju kreślić na ziemi linię, po przekroczeniu której ludzie trafiają do świata bólu. Poza tym, zawsze stara się znaleźć w centrum wydarzeń i zawsze w wyniku jego działań sprawy idą nie tak. Biorąc pod uwagę, że zadaniem obrońcy jest niweczenie wysiłków innych - Walter Sobchak nadaje się na obrońcę idealnie.

Miles Massey (''Okrucieństwo nie do przyjęcia'')

Jego legendarna Intercyza Masseya chroniła małżonków przed znalezieniem się tarapatach, a bez niej człowiek w czasie rozwodu był wystawiony na strzały drugiej strony. Nie chcemy wystawiać się na strzał, dlatego zaangażujemy Masseya.

Marge Gunderson (''Fargo'')

Imponuje spokojem, inteligencją i kompetencją, bez względu na swój stan fizyczny świetnie ściga przestępców. Chcemy, aby równie skutecznie ścigała rywali w naszym polu karnym.

POMOC

Jesus Quintana (''Big Lebowski'')

''Nobody fucks with the Jesus'' - czy to nie brzmi jak idealne motto defensywnego pomocnika? Jeśli ktoś spróbuje mu podskoczyć - zabierze mu piłkę, a potem wsadzi tam, gdzie chciał wsadzić Walterowi pistolet i będzie trzymał tak długo, aż usłyszy ''klik''.

Norville Barnes (''Hudsucker Proxy'')

Chcemy, żeby nasza drużyna grała ładnie, bawiła i dostarczała radości. Kto spełni te wymagania lepiej od człowieka, który wynalazł hula hop i którego motto brzmiało ''no wiecie, dla dzieci''?

Profesor G.H. Dorr (''Ladykillers, czyli zabójczy kwintet'')

Potrafił zorganizować napad na strzeżone kasyno, będzie też potrafił zorganizować atak na strzeżoną bramkę przeciwników. Mózg naszej drużyny imponujący spokojem, elegancją i boiskowym wdziękiem.

Barton Fink (''Barton Fink'')

Jego wyobraźnia pomogła mu znaleźć drogę z Broadwayu do Hollywood, pomoże mu też znaleźć drogę do bramki. Miewa niekiedy przestoje, ale i tak wolimy trzymać go na boisku w nadziei na jeden przebłysk natchnienia.

ATAK

Ulysses Everett McGill (''Bracie, gdzie jesteś?'')

Rozważaliśmy zatrudnienie w ataku zgranego duetu: Carla Showaltera i Gaeara Grimsruda, ale trochę obawiamy się ich niezdolności do realizowania przedmeczowych założeń taktycznych. Zamiast tego postawimy na nieustępliwe dążenie do bramki i zdolność pokonania każdej obrony.

Herbert I. ''H.I.'' McDonnough (''Arizona Junior'')

Wielokrotnie obiecywał poprawę, ale instynkt zawsze brał górę. Kto będzie lepszym napastnikiem niż człowiek, który napad (z bronią w ręku) ma po prostu we krwi?

Piotr Mikołajczyk