Ron Artest rządzi tego lata

Dokonania muzyczne Rona Artesta przeszły tego lata najśmielsze oczekiwania jego fanów. Tribute dla Michaela Jacksona, podbój sceny hiphopowej w Chinach, a na koniec jedyny w swoim rodzaju cover Celine Dion - My Heart Will Go On. Czego chcieć więcej?

Przypomnijmy. Najpierw było to:

Później były gracz Rockets postanowił skorzystać z popularności, jaką przyniosło mu partnerowanie Yao Mingowi w Houston. Pojechał do Chin. Nie do końca wiemy, co było istotą tego wyjazdu, spędzenie paru chwil z miejscową gwiazdką pop , czy takie koncerty:

Końcówka wakacji to równie mocne uderzenie, jak hicior Michael, Michael, Michael, You My Nigga! O dziwo, Ron nie płacze w finale piosenki. Albo to symptom odwodnienia, albo Artest znów będzie niegrzecznym chłopcem.