- Ceremonia otwarcia. Organizatorzy wielkich imprez sportowych na ich otwarcie przygotowują artystyczny performance mający na celu zabawienie widzów i zainteresowanie kulturą i sztuką kraju, miasta - gospodarza. Może w Londynie, w ramach cięcia kosztów zdecydowano się na minimal pod postacią Davida Beckhama stojącego na środku płyty stadionu i uśmiechającego się do publiczności, co z pewnością nie zmniejszyłoby zainteresowania żeńskiej części widowni, z pewnością byłoby asumptem do zainteresowania kulturą i sztuką brytyjską. Męską część widowni mógłby zainteresować ewentualnie Beckhamowy duet, nieco poszerzający horyzont brytyjskiej kultury i sztuki.
- Dekorator zwyciężczyń w dyscyplinach gimnastycznych. Komitet Organizacyjny nie powiedział wprawdzie, jakie zadania będą spoczywać podczas igrzysk na Beckhamie, ale zdradził, że David propozycją jest zachwycony. Jeśli David jest zachwycony, może to być związane z zadaniami względem gimnastyczek, które gwiazda LA Galaxy ceni sobie wielce.
- Sędzia mierzący rzuty pchających kulą. Becks jest osobą lubiącą znajdować się w centrum uwagi, organizatorzy igrzysk chcą mieć Beckhama w centrum uwagi. Nie ma lepszej okazji, by go umieścić na długie minuty i godziny na samym środku placu boju, a przy okazji uatrakcyjnić dyscyplinę, która bywa dość nużąca, bywa marginalizowana przez operatorów telewizyjnych. Zwłaszcza Polacy, chcący oglądać boje Tomasza Majewskiego na żywo, pewnie by na Davidzie mierzącym rzuty zyskali. Fanki Becksa natomiast miałyby swój dreszczowiec, patrząc, jak prawie 8 kilogramów żelaza lata koło idola.
- Znicz olimpijski. Brytyjczycy umieją tworzyć piękne figury z wosku. Gdyby tak na jednej z tych figur, wiadomego kształtu, umieścić knot, mielibyśmy fantastyczną świeczkę, której proces topnienia oddawałby smutek z powodu zbyt szybko upływającego czasu olimpijskiego. Beckham stopiony do okolic lędźwi mógłby na przykład zwiastować półmetek zawodów.
Spiro