La Liga. Sensacja! Barcelona przegrała z Realem Betis

Kibice na Camp Nou w niedzielnym meczu zobaczyli aż siedem bramek, ale cztery z nich strzelił Real Betis. Barcelona poniosła drugą porażkę w tym sezonie ligowym, ale wciąż jest liderem tabeli. Gospodarze stracili najwięcej goli na własnym stadionie od 2003 roku.

Barcelona przeważała od początku spotkania, ale tylko jeśli chodzi o posiadanie piłki, bo groźnych akcji nie potrafiła skonstruować. Goście jako pierwsi objęli prowadzenie. W 20. minucie bramkę zdobył Junior.

Minął kwadrans i było już 2:0, a wynik podwyższył 37 letni Joaquin.

Barcelona strzeliła gola kontaktowego dopiero w 68. minucie, kiedy powracający po kontuzji Messi wykorzystał rzut karny po faulu na Albie. Kilka minut później było już 3:1. Lo Celso strzelił wprost w ter Stegena, bramkarz wybił piłkę, ale spadła mu ona za plecy.

Na dziesięć minut przed końcem gola na 2:3 strzelił Vidal. Chilijczyk wślizgiem skierował piłkę do siatki. Barca dążyła do zdobycia kolejnej bramki, ale 120 sekund po golu Vidala Rakitić obejrzał drugą żółtą kartkę. Chwilę później Canales pokonał ter Stegena i Real Betis znowu prowadził dwoma golami.

Barca jednak wciąż się nie poddawała. Messi strzelił swojego drugiego gola, choć początkowo arbiter nie uznał bramki, bo myślał że Argentyńczyk był na pozycji spalonej, ale po konsultacji z liniowym sędzią zmienił swoją decyzję. Na bramkę wyrównującą zabrakło już gospodarzom czasu.

Piłkarze Barcelony stracili najwięcej goli na własnym stadionie od 2003 roku, kiedy Deportivo La Coruna wygrało z nimi 4:2. Porażka z Realem Betis jest tym bardziej sensacyjna, że Barcelona na Camp Nou była w lidze niepokonana od 42 meczów.

Barca przegrała, ale po 12. kolejkach ma 24 punkty i wciąż jest liderem Primera Division. Betis ma osiem "oczek" mniej i jest dwunasty w tabeli.

Więcej o:
Copyright © Agora SA