Legia Warszawa w czwartek rozegra ostatni mecz w fazie ligowej tej edycji Ligi Konferencji Europy. Ekipa Goncalo Feio uda się do Szwecji na starcie z Djurgardens, a wraz z nią po raz pierwszy w tym sezonie na stadionie pojawi się grupa warszawskich kibiców. I to właśnie jej przyjazd budzi w Szwedach największy niepokój. Tamtejsze media piszą tylko o niej i biją na alarm. "W Sztokholmie obawiamy się scen chaosu. Dziś do stolicy Szwecji przybywa jedna z najbardziej niesławnych grup kibiców na świecie" - pisze dziennikarz Marcus Oskarsson.
Obawy wynikają głównie z tego, jak wyglądały wyjazdy Legii w zeszłym sezonie. Wyprawy do Birmingham i Alkmaar kończyły się głośnymi skandalami, za które UEFA nałożyła na polski klub dotkliwe kary. "Kibice tego zespołu zostali zawieszeni na pięć meczów wyjazdowych po rzucaniu materiałów pirotechnicznych w funkcjonariuszy policji podczas meczu z angielską Aston Villą. Czwartkowy mecz europejskich rozgrywek w Sztokholmie będzie pierwszym, na którym kibice będą mogli wziąć udział po zawieszeniu" - zauważa szwedzki portal Omni.
Fakt, że fani Legii mogą od razu chcieli zwrócić na siebie uwagę, wzbudza w Szwedach niepokój. - Do tej pory nie pozwolono im jeździć na mecze europejskie, ale to ich pierwszy mecz po dość długim zawieszeniu. Będzie to także wyzwanie, z którym musimy się zmierzyć i zastanowić się, do jakich konsekwencji może to doprowadzić - powiedział w rozmowie z portalem Fotbollskanalen Mats Jonsson, menedżer ds. bezpieczeństwa w Djurgardens.
Szwedzkie media donoszą, że polscy kibice wykupili około 800-900 biletów. Na trybunach może ich jednak zasiąść znacznie więcej, gdyż wejściówki mogli zdobyć innymi kanałami. - Ciężko współpracowaliśmy przy tym z policją, próbując zbadać grunt i zobaczyć, jakie grupy przyjadą i jak liczne. Chcemy, tak jak przed wszystkimi meczami wysokiego ryzyka, zobaczyć, co nas czeka. Mamy dobre pojęcie o tym, czego się spodziewać. Jesteśmy przygotowani. Nie powiem, że się nie martwię, bo oczywiście zawsze jesteś spięty w obliczu tego rodzaju wyzwań - deklarował Jonsson.
Z kolei dziennik "Aftonbladet" wskazuje, że poziom zagrożenia może być na podobnym poziomie, co w przypadku derbów. "Wiadomo, że polscy giganci Legia Warszawa mają jednych z najbardziej fanatycznych kibiców na świecie. Coś, co było widać na dobre i na złe za każdym razem, gdy Legia grała w Europie" - czytamy. Gazeta zwraca także uwagę, że fani Legii znani są z zamiłowania do pirotechniki, a to może stanowić istotny problem, tym bardziej że na Tele2Arenie piłkarze mają grać przy zamkniętym dachu.
Mecz Djurgardens - Legia rozpocznie się w czwartek 19 grudnia o godz. 21. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej na żywo na naszej stronie internetowej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.