Sonny Kittel znalazł nowy klub! Odchodzi z Rakowa. Koniec

Miał być wielki hit na skalę Ekstraklasy, a wyszedł totalny kit. To jedno zdanie wystarczy, by podsumować występy i karierę Sonny'ego Kittela w barwach Rakowa Częstochowa. Raków starał się rozstać z piłkarzem, który zarabiał ogromne pieniądze. Wygląda na to, że w końcu dopiął swego, o czym informują media w Szwajcarii. Kittel ma kontynuować karierę w tamtejszej lidze i definitywnie rozstanie się z Rakowem.

Gdy Raków Częstochowa sprowadził Sonny'ego Kittela latem zeszłego roku bez kwoty odstępnego z Hamburgera SV, to wydawało się, że ówczesny mistrz Polski dokonał wielkiego hitu transferowego. Zaczęło się też znakomicie, bo od gola Kittela w starciu przeciwko Karabachowi Agdam (1:0) w el. Ligi Mistrzów. Potem już tak dobrze nie było, a Kittel strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę w 22 meczach we wszystkich rozgrywkach.

Zobacz wideo Był polskim objawieniem Euro. Probierz ocenia. "Wykorzystał moment"

Kittel nie został zabrany na przedsezonowy obóz do Arłamowa przez Marka Papszuna, ale potem jednak został przywrócony do pierwszej drużyny. - Żeby jakiś transfer wypalił, kluczową rzeczą jest jedno: bardzo dobre nastawienie osoby, która trafia w nowe miejsce. Bez względu, czy mówimy o piłkarzu, trenerze, czy dziennikarzu. Niezbędna jest energia, chęć do zmiany, do adaptacji. To ty trafiasz do jakiegoś miejsca, więc to ty musisz się do niego zaadaptować, nie na odwrót - mówił Dawid Szwarga, asystent Papszuna, który współpracował z Kittelem w poprzednim sezonie. 

Kittel zarabia 40 tys. euro miesięcznie w Rakowie, co czyniło go najlepiej zarabiającym zawodnikiem w drużynie. Pod koniec lipca pojawiły się informacje w mediach, że Kittel w Częstochowie już grać nie będzie. "Kittel raz trenuje, a raz nie. Co jakiś czas zgłasza urazy i przesyła zwolnienia. U niego dużym problemem jest kolano. Kittel co jakiś czas narzeka na ból w kolanie. Podobno musi bardzo uważać, bo kolejna taka kontuzja może w przyszłości uniemożliwić mu chodzenie. Wygląda więc na to, że Sonny już nigdy nie zagra na poziomie, o którym było mówione gdy przychodził do Częstochowy" - czytamy.

Wygląda na to, że wyjaśnia się już kwestia przyszłości Kittela. I nie będzie ona związana z Rakowem.

Kittel opuszcza Raków Częstochowa na stałe. Kierunek Szwajcaria

Portal sport.ch informuje, że Kittel będzie kontynuował swoją karierę w Szwajcarii. Jego nowym klubem będzie Grasshoppers Zurich, a więc 27-krotny mistrz kraju (który zdobył ostatnie mistrzostwo w 2003 r.). Kittel ma rozwiązać kontrakt z Rakowem, ważny do czerwca 2026 r. i przenieść się do nowego zespołu bez kwoty odstępnego. "GC w końcu pozyskuje bardzo potrzebnego rozgrywającego. W końcu pojawiły się bardzo potrzebne wzmocnienia. Kittel ma ożywić powolny atak GC" - czytamy w artykule wspomnianego portalu.

Sport.ch dodaje, że transfer ma zostać wkrótce potwierdzony przez oba kluby. Grasshoppers będzie więc siódmym klubem w karierze Kittela. Poza Rakowem Niemiec grał jeszcze dla VFB Giessen (1997-1999), Eintrachtu Frankfurt (1999-2016), FC Ingolstadt (2016-2019), Hamburgera SV (2019-2023) oraz Western Sydney Wanderers (2024). "Duża oszczędność dla Rakowa zważywszy na kontrakt do 2026 roku - nawet jeśli musieli wypłacić coś w porozumieniu. Czyszczenie kadry trwa" - pisze Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl.

Po czterech meczach Grasshoppers zajmuje ostatnie miejsce w lidze szwajcarskiej i ma zaledwie jeden punkt. W dolnej połowie tabeli ligi szwajcarskiej znajduje się także FC Basel czy Young Boys.

Po raz ostatni Grasshoppers grało w eliminacjach europejskich pucharów w sezonie 16/17. Wtedy Szwajcarzy walczyli o fazę grupową Ligi Europy, ale w decydującej rundzie przegrali 0:5 w dwumeczu z Fenerbahce. W latach 1994-1997 w tym klubie grał Tomasz Rząsa, a więc aktualny dyrektor sportowy Lecha Poznań.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.