• Link został skopiowany

Ruch Chorzów blisko dziesiątego transferu. Skrzydłowy za pół miliona

Skrzydłowy Górnika Łęczna Miłosz Kozak jest bliski transferu do ekstraklasowego Ruchu Chorzów. Beniaminek ekstraklasy zapłaci za 26-latka niespełna pół miliona złotych.
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Górnik Łęczna zaczął nowy sezon bardzo dobrze i jest w czołówce I ligi. Ruch Chorzów z kolei w ekstraklasie spisuje się słabo - z pięcioma punktami w sześciu meczach znajduje się tuż nad strefą spadkową. Dlatego też klub z Chorzowa jeszcze nie zakończył prac na letnim rynku transferowym i ponownie w tym celu spojrzał na Łęczną. 

Zobacz wideo Polska ma kolejny imponujący stadion! Sportowa perełka

Ruch Chorzów blisko dziesiątego transferu. Chodzi o skrzydłowego z I ligi

Wszystko bowiem na to, że lada dzień nowym piłkarzem Ruchu Chorzów zostanie skrzydłowy Górnika Łęczna - Miłosz Kozak, którym "Niebiescy" interesują się od kilku tygodni. Pierwszy poinformował o tym portal Meczyki.pl, a nam udało się potwierdzić tę informację.

W ostatnich dniach wydawało się jednak, że temat transferu Kozaka do Ruchu upadł. Z Górnika Łęczna można było usłyszeć, że piłkarz zostaje na Lubelszczyźnie, a kadra drużyny Ireneusza Mamrota jest zamknięta. Ale być może trzy mecze z rzędu bez strzelonego gola w ekstraklasie sprawiły (0:3 z Legią Warszawa, 0:1 z Jagiellonią Białystok i 0:0 z Piastem Gliwice), że Ruch Chorzów postanowił raz jeszcze spróbować ściągnąć 26-latka. Jak się dowiedzieliśmy, w poniedziałek złożył kolejną, lepszą ofertę Górnikowi Łęczna i oba kluby przystąpiły do zaawansowanych negocjacji, które najpewniej zakończą się porozumieniem i transferem skrzydłowego Górnika do Chorzowa. 

Ruch Chorzów ma zapłacić Górnikowi Łęczna za Miłosza Kozaka niespełna 500 tysięcy złotych. Niewykluczone, że w umowie znajdzie zapis o tym, że Górnik otrzyma też procent od kolejnego transferu 26-latka. 

Co ciekawe, kwota pieniężna, jaką ma zapłacić Ruch Górnikowi, praktycznie się nie zmieniła, ale kością niezgody w rozmowach była struktura płatności. Górnik Łęczna jest w delikatnej sytuacji finansowej (klub ma nawet niewielki poślizg w wypłatach, który ma zostać uregulowany w najbliższych dniach), dlatego też oczekiwał, aby "Niebiescy" znaczną większość kwoty zapłacili już teraz, a pozostałą część za rok. Tak też ostatecznie się stanie. 

Co ważne, część pieniędzy otrzymanych od Ruchu ma zostać przeznaczona na sprowadzenie dwóch skrzydłowych, którzy będą w stanie zastąpić Kozaka w drużynie Ireneusza Mamrota. Takie są bowiem plany klubu z Łęcznej, aczkolwiek to nie będzie łatwe, bo do końca okna transferowego w Polsce pozostał tylko tydzień. 

Transfer Miłosza Kozaka, jeśli dojdzie do skutku, będzie dziesiątym letnim transferem Ruchu Chorzów po Dawidzie Barnowskim (Znicz Pruszków), Filipie Starzyńskim i Mateusuz Bartolewskim (obaj Zagłębie Lubin), Michale Buchaliku (Lechia Gdańsk), Wiktorze Długoszu (Raków Częstochowa), Macieju Firleju (Znicz Pruszków), Juliuszu Letniowskim (Widzew Łódź), Dominiku Steczyku (Hallescher FC), Szymonie Szymańskim (Skra Częstochowa) oraz Marcelu Potocznym (GKS Katowice).

Więcej o:

WynikiTabela