Polska - Irlandia. Linetty i Piątek niech do ocen nie zaglądają. Zaskoczył Klich, nie zawiódł Błaszczykowski [Oceny]

Polska w meczu towarzyskim zremisowała we Wrocławiu z Irlandią 1:1. Zobacz, jak oceniliśmy w skali 1-6 piłkarzy Jerzego Brzęczka w jego debiucie przed polską publicznością.

Wojciech Szczęsny: 2+

W pierwszych sześciu minutach Brzęczek mógł być na niego dwa razy zły. W dwóch dość prostych sytuacjach wybijał piłkę za linie autowe. Prze pierwsze 45 minut miał do wyłapania jeden prosty strzał w środek bramki. W drugiej połowie, gdy koledzy chcieli przegrać przez niego piłkę po ziemi, podał ją wprost pod nogi rywala. Dobrze, że ten był daleko. Przy golu nie miał wielkich szans. Fabiański na jego tle w swoim meczu miał więcej pracy i wywiązywał się z niej pewniej. 

Tomasz Kędziora: 3

Kędziora miał niewiele  poważnych sprawdzianów w defensywie.  Irlandczycy nie byli w tym spotkaniu stroną dominującą. Gola straciliśmy po akcji z drugiej strony boiska. W ofensywie popisał się kilkoma dobrymi wrzutkami w pole karne.

Kamil Glik: 3-

Popisał się jedną fantastyczną interwencją, gdy jeden z Irlandczyków bezkarnie pokonał kilkanaście metrów mijając naszych zawodników, wpadł w pole karne, a wślizgiem zatrzymał go stoper Monaco. Przy bramce nie nadążył jednak za jej strzelcem O’Brienem. Mógł w tej sytuacji zachować się lepiej. Po godzinie gry został zmieniony przez Bednarka.

Marcin Kamiński: 3-

Celnie strzelał z linii pola karnego po rzucie rożnym. Podczas stałych fragmentów gry przedłużał piłki najczęściej posyłane przez Recę. Przy stracie gola nie było go na środku defensywy. Szedł do boku by pomóc Kubie. Nie udało się ani wesprzeć kolegi, ani uchronić nas przed trafieniem rywali.

Arkadiusz Reca: 2+

Takich wyrzutów z autu nie powstydziłby się nawet Thommas Gronnemark, figurujący w Księdze Rekordów Guinessa. Długie piłki posyłane przez obrońcę na dwadzieścia parę metrów robiły wrażenie. Biorąc pod uwagę, że graliśmy w piłkę nożną na tym atuty gracza Atalanty się skończyły. W defensywie był niepewny, w grze do przodu często gubił piłkę, czy zagrywał niedokładnie. Stworzył zagrożenie pod naszą bramką, gdy łatwo dał się minąć Christiemu. Brzęczek będzie miał nad czym myśleć.  

Rafał Kurzawa: 3–

Znów grał po prawej stronie. Tym razem nie był tak widoczny jak starciu z Włochami. Rzadziej brał udział w akcjach ofensywnych, które częściej przechodziły przez przeciwległą stronę boiska. Zmieniony po 1. połowie przez Kądziora.

Damian Kądzior 3+

Mecz z Włochami oglądał z ławki. Z Irlandią dostał drugie 45 minut. Grał krótko, a szkoda. W drugiej połowie popisał się kilkoma dobrymi dośrodkowaniami. Po dograniu do Przemysława Frankowskiego, ten ostatni był o centymetry od wbicia piłki do bramki.

Grzegorz Krychowiak: 3

Mecz, w którym Krychowiaka nie było widać. Przynajmniej jeśli chodzi o grę do przodu. O ile niemoc Linetty’ego była denerwująca, o tyle zawodnik Lokomotiwu niespecjalnie miał okazję do błędów. Tyle, że na środku pola oznaczało to problemy i brak sytuacji dla graczy ofensywnych. W zadaniach defensywnych spisywał się poprawnie. Rozbił kilka ataków gości, ale czasem brakowało po nich precyzyjnych dograń z których jest znany.

Karol Linetty: 2

Gdyby podczas jednej połowy przeprowadził 5 takich akcji jak w 40 minucie można by powiedzieć, że jest pożyteczny. A tak? Z jego strony brakowało częstszego wzięcia odpowiedzialności za grę w środku, podciągnięcia parunastu metrów i sprytnego lub choćby celnego podania do któregoś z naszych napastników. Był na boisku, ale jakby go nie było. Nie zmieniła tego nawet próba strzału z dystansu, bo piłka poleciała na górną trybunę. 

Jakub Błaszczykowski: 3+

Tak jak w meczu z Włochami, biegał po lewej stronie boiska i znów asekurował Rece. Jeden z aktywniejszych graczy w 1. połowie. Na pewno  pomagał, swoim doświadczeniem, ustawieniem, czy sprytnym dograniem. Tak jak w 36. minucie, gdy znakomicie wypuścił Recę. Po stracie gola (przy którym nie zablokował dośrodkowania do strzelca i dał się mu wymanewrować) dał sygnał do ostrzejszych ataków i czasem sam biegał za piłką. Po 80 minutach gdy schodził z boiska żegnały go brawa. 

Arkadiusz Milik: 2+

Już po kilku minutach oddał pierwszy strzał na bramkę rywala - mocno niecelny. O ile uderzeniem z około dwudziestu pięciu metrów na pełnym biegu w trybuny, aż tak bardzo nie irytował, to już strzał z 10 minuty, z 6 metrów głową obok bramki był mocno niepokojący. Tym bardziej, że napastnik Napoli był nieatakowany przez rywali i na uderzenie miał dużo czasu.

Milik dobrze zachował się przy bramkowej akcji, gdzie precyzyjnie i w tempo odegrał piłkę Klichowi, notując swoją 13 asystę w kadrze. W ostatnich kilkunastu minutach, aktywniejszy w rozgrywaniu i szybkich akcjach. Szkoda, że tak późno.     

Krzysztof Piątek: 2

W 1. połowie starał się pod polem karnym rywali brać udział w naszych akcjach  ofensywnych. Grał na jeden kontakt, ale kilka jego podań w dobrych sytuacjach, było niecelnych lub za mocnych. W dobrej akcji, gdy pędził na bramkę Irlandii, rywal wybił mu piłkę. W kilku akcjach pokazał swoją szybkość, ale skuteczność i łatwość zdobywania goli została chyba we Włoszech. Może lepiej było skorzystać z jego usług w Bolonii? Brzęczek zdjął go po godzinie.

Mateusz Klich: 4-

Wszedł za Piątka, a jego zmiana ożywiła naszą ofensywę. Grał tylko 28 minut, ale musimy go docenić. Zdołał w tym czasie strzelić gola, przeprowadzić kilka szybkich akcji i oddać celny strzał na bramkę Randolpha.

Jan Bednarek, Rafał Pietrzak, Damian Szymański, Przemysław Frankowski grali za krótko by ich oceniać. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA