• Link został skopiowany

Liga angielska. 8. kolejka

0:3 przegrywali do przerwy piłkarze Manchesteru United na White Hart Lane z Tottenhamem. Po wizycie w szatni Aleksa Fergusona na drugą połowę wyszli już prawdziwi mistrzowie Anglii. Wbili rywalom pięć goli i wygrali 5:3, ustanawiają rekord Premier League

Liga angielska. 8. kolejka

0:3 przegrywali do przerwy piłkarze Manchesteru United na White Hart Lane z Tottenhamem. Po wizycie w szatni Aleksa Fergusona na drugą połowę wyszli już prawdziwi mistrzowie Anglii. Wbili rywalom pięć goli i wygrali 5:3, ustanawiają rekord Premier League

- To mój ostatni sezon na Old Trafford i czas robić podsumowania. Myślałem, że w tej pracy nic mnie już nie zaskoczy. Ale ten mecz na pewno zapamiętam. To był nasz najlepszy come back, od kiedy tu pracuję - powiedział Ferguson po spotkaniu w Londynie.

Żadna drużyna od utworzenia Premier League w 1992 r. nie strzeliła jeszcze tylu goli rywalom, przegrywając tak wysoko. Kibice Tottenhamu nie mogli się nadziwić, z jaką łatwością ich piłkarze ogrywają obronę MU. Pierwszego gola zdobył pozyskany w ubiegłym tygodniu za osiem mln funtów Dean Richards, podwyższyli Les Ferdinand i Christian Ziege.

- W przerwie menedżer powiedział nam, że jeśli szybko zdobędziemy gola, to następnie się posypią, i właśnie tak się stało. Zagraliśmy fenomenalnie - powiedział po meczu David Beckham. Gola "Czerwone Diabły" zdobyły bardzo szybko, bo już minutę po wznowieniu, po strzale Andy'ego Cole'a. Później trzy bramki zdobyły nowe gwiazdy mistrzów Anglii - Francuz Laurent Blanc (pierwsza dla MU w karierze), Holender Ruud van Nistelrooy i Argentyńczyk Juan Veron. Wynik meczu ustalił Beckham i "Czerwone Diabły" wygrały na White Hart Lane po raz pierwszy od 1977 r.

Po meczu wszyscy pytali Fergusona, czy bardzo wrzeszczał na piłkarzy w szatni w przerwie. - Przypomniałem im, że są najlepszą drużyną w kraju, i poprosiłem, żeby to pokazali - odpowiedział Szkot.

- Co mi z tego, że moja drużyna przegrała po wspaniałym, niezapomnianym meczu? Futbol to biznes, w którym chodzi o to, żeby wygrywać. Zagraliśmy wspaniałe mecze z MU, Chelsea i Liverpoolem, ale straciliśmy w nich dziewięć punktów - żalił się menedżer gospodarzy Glenn Hoddle.

Jeszcze bardziej wstrząśnięty był pewien piekarz z Blackpool, fan Tottenhamu, który w przerwie meczu postawił u bukmacherów na zwycięstwo "Kogutów" 10 tys. funtów. Ponieważ William Hilla przyjmował wówczas zakłady w stosunku 1:16, gdyby wynik utrzymał się do końca, piekarz wygrałby zaledwie 625 funty. - Cóż, próby kupienia sobie pieniędzy bywają ryzykowne - skomentował rzecznik bukmacherskiej firmy Graham Sharpe. Po zwycięstwie na White Hart Lane notowania MU na zdobycie tytułu wzrosły do 8-11, na drugim miejscu jest Arsenal 7-2, a na kolejnych Liverpool 5-1 i Leeds 11-2.

Pierwszego gola po przejściu z Anderlechtu do Evetonu zdobył drugi po Jerzym Dudku "nasz człowiek w Premiership" Tomasz Radziński. 28-letni Polak z kanadyjskim paszportem (były zawodnik Goplanii Inowrocław), który trafił na Goodison Park za 4,5 mln funtów, ustalił wynik w wygranym 5:0 spotkaniu z West Ham United. Tylko cztery minuty w tym meczu zdołał rozegrać Paul Gascoigne i doznał kontuzji kolana.

Wyniki 8. kolejki:

Bolton Wanderers - Sunderland 0:2 (0:0): Phillips (77.), Craddock (83.);

Derby County - Arsenal 0:2 (0:1): Henry (21., 62. karny);

Everton - West Ham United 5:0 (1:0): Campbell (45.), Hutchison (52. samobój), Gravesen (56.), Watson (75.), Radzinski (79.)

Middlesbrough - Southampton 1:3 (0:0): Boksić (75. karny) - Beattie (66., 86.), Pahars (73. karny)

Tottenham Hotspur - Manchester United 3:5 (3:0): Richards (15.), Ferdinand (25.), Ziege (45.) - Cole (46.), Blanc (58.), van Nistelrooy (72.), Veron (76.), Beckham (87.);

Charlton Athletic - Leicester City 2:0 (1:0): Johansson (45.), Bartlett (56.);

Newcastle United - Liverpool 0:2 (0:1): Riise (3.), Danny Murphy (86.).

Aston Villa - Blackburn Rovers 2:0 (0:0): Angel (46), Darius Vassell (72).

Fulham - Chelsea 1:1 (0:1): Hayles (56.) - Hasselbaink (32.)

Ipswich Town - Leeds United 1:2 (1:0): Stewart (22.) - Keane (70.), Venus (86-samobójczy).

1. Leeds 7, 17, 11-2

2. Arsenal 7, 14, 16-5

3. MU 7, 14, 22-13

4. Aston Villa 6, 12, 9-3

5. Bolton 8, 12, 10-6

6. Liverpool 6, 12, 10-7

7. Sunderland 8, 12, 8-7

8. Newcastle 7, 11, 11-11

9. Chelsea 6, 10, 10-7

10. Everton 7, 10, 12-10

11. Blackburn 8, 9, 8-10

12. Charlton 6, 8, 7-7

13. Tottenham 8, 8, 11-13

14. Middlesbrough 8, 7, 8-17

15. Fulham 7, 7, 7-8

16. Southampton 6, 6, 5-10

17. Ipswich 6, 5, 6-11

18. West Ham 6, 5, 4-9

19. Derby 7, 5, 5-12

20. Leicester 8, 5, 5-17

Najskuteczniejsi

6 - Hasselbaink (Chelsea), Henry (Arsenal);

4 - Ricketts (Bolton), Beckham (MU), van Nistelrooy (MU), Ziege (Tottenham), Phillips (Sunderland), Campbell (Everton)