Gianni Infantino triumfuje. Szef. Nawet nie musiał pokonać rywali

Gianni Infantino utrzyma władzę jako prezydent FIFA przez kolejne cztery lata. Już 16 marca 2023 roku dojdzie do jego reelekcji. Szwajcar został wybrany jednogłośnie z uwagi na brak kontrkandydatów.

W ostatnich miesiącach Gianni Infantino wzbudza wiele kontrowersji. Szwajcar zaproponował, by mistrzostwa świata odbywały się co dwa, a nie cztery lata, co ma miejsce w tej chwili. Tej idei sprzeciwiły się UEFA oraz CONMEBOL. Organizacje połączyły siły i zagroziły nawet bojkotem mundialu. Działacz wyszedł również z inicjatywą wprowadzenia reform do formatu klubowych mistrzostw świata. Planował rozszerzyć liczbę drużyn do 24. Tylko że i ten pomysł spotkał się z chłodnym przyjęciem.

Zobacz wideo Spełniła się przepowiednia Brzęczka. "Świat nam zazdrości"

Dodatkowo Infantino jest krytykowany za bliskie relacje z Katarem, gdzie już za kilka dni zostanie rozegrany mundial. Arabowie notorycznie łamią prawa człowieka i są zamieszani w afery korupcyjne. Szwajcar unika jednak zabierania głosu na ten temat. Media donoszą, że mimo kontrowersji, pozostanie na stanowisku prezydenta FIFA przez kolejne cztery lata. 

Gianni Infantino prezydentem FIFA na kolejną kadencję. Brak kontrkandydatów

Infantino piastuje ten urząd od 2016 roku. Wówczas zastąpił Seppa Blattera, który był zamieszany w aferę korupcyjną. Pierwsza kadencja Szwajcara trwała tylko trzy lata. W 2019 roku były piłkarz ponownie został wybrany na prezydenta. Wówczas jego reelekcja nastąpiła automatycznie, ponieważ nie miał żadnego kontrkandydata. W tym roku sytuacja wyglądała niemal identycznie.

W czwartek FIFA potwierdziła, że Infantino będzie kierował organizacją przez kolejne cztery lata. W krótkim oświadczeniu poinformowano, że Szwajcar nie miał innego rywala w walce o prezesurę. Oficjalne wybory odbędą się 16 marca 2023 roku na 73. Kongresie FIFA w Kigali w Rwandzie, ale termin składania kandydatur upłynął 16 listopada. W związku, że nikt nie zgłosił aspiracji do objęcia stanowiska, to już za cztery miesiące dojdzie do reelekcji Infantino. 

Tym samym Szwajcar będzie piastował urząd do mistrzostw świata w 2026 roku. A wcale nie musi być to jego ostatnia kadencja. W przypadku Infantino prezydentura może trwać nawet 15 lat. W związku z tym Szwajcar może rządzić organizacją nawet do 2031 roku. W przeszłości był on związany również z UEFA. Tam sprawował funkcję dyrektora generalnego. Jest także członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Jak donosi portal sportsbrief.com, kandydaturze Infantino sprzeciwia się Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB). Działacze podkreślili, że nie poprą reelekcji. Ich zdanie nie będzie jednak miało większego znaczenia. 

W ostatnich dniach o Infantino znów było głośno. Działacz pojawił się na szczycie G20 i zaapelował o zawieszenie broni między Ukrainą i Rosją na czas mistrzostw świata, które rozpoczynają się w niedzielę, 20 listopada. - Piłka nożna jednoczy świat - podkreślił

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.