Hiszpania, Polska, Szwecja i zwycięzca baraży dywizji B - tak będzie wyglądała grupa E Euro 2020. We wspomnianych barażach w marcu zagrają Irlandia, Irlandia Północna, Słowacja lub Bośnia i Hercegowina. Janne Andersson wspominał, że nie jest do końca zadowolony z tego, że jego ekipa pozna ostatniego rywala dopiero w marcu 2020 roku (gdy zostaną rozegrane baraże), ale trener Szwedów zwraca uwagę na jeszcze jeden problem.
Euro 2020 będzie rozegrane w aż dwunastu miastach w dwunastu państwach europejskich. Starcia grupy E odbędą się w Bilbao (wszystkie mecze rozegrają tam Hiszpanie), a jeśli Irlandia awansuje na turniej, to ona rozegra dwa spotkania u siebie w Dublinie (z Hiszpanią zmierzyłaby się na wyjeździe). - Już wcześniej to otwarcie krytykowałem. Ze strony czysto sportowej to niesprawiedliwe. Uniknięcie Irlandii byłoby bardzo dobre, ale jeśli na nich ostatecznie trafimy, to będziemy musieli sobie poradzić - stwierdził Andersson.
I dodał: - Bardzo dziwne byłoby, gdyby ktoś pomyślał o powtórzeniu tego formatu rozgrywania mistrzostw. To bardzo dziwne, niewłaściwe. Niemniej czekam na Euro i wielkie emocje - zakończył trener Szwedów.
Komentarze (30)
Trener Szwecji niezadowolony po losowaniu Euro 2020. "To niesprawiedliwe"