Trener reprezentacji Norwegii: Moim zdaniem wszystko już jest jasne, Tour wygrała Justyna

Według Egila Kristiansena, opiekuna Norweżek, nic nie zabierze Justynie Kowalczyk czwartego z rzędu zwycięstwa w Tour de Ski. - Pogratulujcie jej ode mnie - powiedział po sobotnim biegu na 10 km stylem klasycznym Kristiansen. Polka na trasie w Val di Fiemme znów znokautowała rywalki.

- Kluczowe było to, że przyjechała tu bardzo mocna i świetnie biegała. Szczególnie na drugiej pętli sobotniego biegu nie dała szans moim zawodniczkom. Była dla nich zdecydowanie za szybka. Dziewczyny miały dziś zgodnie współpracować, ale nie do końca mogły wybierać, która ma wygrywać lotne premie. Pierwszy bonus wygrała Justyna, ale druga była Kristin, dopiero za nią Therese. Plan był inny, ale nie zależało nam dzisiaj na bonusach tylko, żeby jak najmniej stracić do Justyny. Na drugim kółku po prostu im odjechała. Plan na niedzielę? Pobiec jak najszybciej i zobaczyć, co to da. Dwa lata temu Therese była szybsza od Justyny od ponad dwie minuty, ale dziś to nie ma znaczenia. Naprawdę nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żeby Therese ją dogoniła i wygrała. Musiałaby mieć perfekcyjny dzień, a Justyna tragiczny. Ale to nie powinno się raczej zdarzyć - powiedział Kristiansen.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.