• Link został skopiowany

"Iga Świątek wygląda teraz na trochę przytłoczoną"

- Czasami wystarczy jeden turniej, jeden mecz, jeden set, coś, co zaskoczy zawodniczkę, a wszystko zaczyna się zmieniać. Indian Wells to idealne panaceum dla Igi Świątek - mówi legendarna tenisistka Lindsay Davenport przed początkiem bardzo prestiżowego turnieju w Indian Wells.
Fot. Francis Mascarenhas / REUTERS

Wydaje się, że przed Igą Świątek impreza, w której wreszcie może się przełamać i odnieść pierwsze zwycięstwo turniejowe od ubiegłorocznego Rolanda Garrosa. Od tamtej pory wiceliderka światowego rankingu wzięła udział w ośmiu turniejach i żadnego nie wygrała.

Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"

Lindsay Davenport: Indian Wells to idealne panaceum dla Igi Świątek

Teraz Iga Świątek rywalizować będzie w bardzo prestiżowym turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Indian Wells, a tam wygrała już dwa razy - w 2022 i w ubiegłym roku. Na temat aktualnej sytuacji Polki wypowiedziała się legenda tenisa - Amerykanka Lindsay Davenport, zwyciężczyni trzech turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej.

- Nie wiem, co jest powodem, ale Iga wygląda na bardziej zestresowaną na korcie. Mogę spekulować, czy to kwestia braku wyników, czy zmiany szkoleniowca. Po prostu nie wygląda na spokojną i odprężoną na placu gry. Są pewne tenisistki, które wydaje mi się, nie są w stanie powstrzymać emocji. A patrząc Idze w oczy, możesz naprawdę dobrze ją poznać - przyznała Davenport.

Według Amerykanki teraz jednak przed Świątek turniej, w którym panują warunki jej sprzyjające.

- Warunki są wolniejsze, a kort bardziej chropowaty, co daje Światek czas, który lubi mieć do swojego forhendu. Mocny topspin Polki sprawdza się dobrze w tych pustynnych warunkach, gdzie może bombardować forhendami w narożniki kortu z pełną kontrolą. Kort jest dla Polki idealny, która nadal uderza wystarczająco mocno i potrafi grać w takich warunkach - przyznała Davenport.

Amerykanka dodała, że Polka może się przełamać właśnie w Indian Wells.

- Iga Świątek wygląda teraz po prostu na trochę przytłoczoną. Czasami wystarczy jednak jeden turniej, jeden mecz, jeden set, coś, co zaskoczy zawodniczkę, a wszystko zaczyna się zmieniać. Polka ma szczęście, że przystępuje do jednego ze swoich ulubionych turniejów, w którym odniosła już wielkie sukcesy. Często tego rodzaju dobre emocje mogą również w pewien sposób przełączyć przełącznik. Indian Wells to idealne panaceum dla Świątek - dodaje Davenport.

Według niej wiele o Świątek można powiedzieć już długo przed meczem.

- Będziemy musieli zobaczyć, jakie będzie jej nastawienie. Zawsze mówię: spójrz na nią i na to, jak zachowuje się na korcie, jak radzi sobie na korcie treningowym, czy jest zrelaksowana, ponieważ jest jedną z tych, których samopoczucie można zobaczyć dość wcześnie - przyznała Davenport.

Zobacz: Tak wygląda droga Igi Świątek do finału Indian Wells

Świątek w pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej zmierzy się ze zwyciężczynią meczu: Caroline Garcia (Francja, 71. WTA) - Bernarda Pera (USA, 81. WTA). Światowe media nie mają wątpliwości, że Polka miała nie najlepsze losowanie swojej drabinki. "Trudna droga dla obrończyni tytułu", "Świątek ma duże zagrożenie w postaci Muchovej" - m.in. piszą.

Z USA nadeszły fatalne wieści dla Igi Świątek. I to tuż przed startem

"Iga Świątek na turniejowy triumf czeka od czerwca ubiegłego roku i Roland Garros. Okazja na przełamanie negatywnej passy zdaje się idealna, albowiem Polka w zbliżającym się Indian Wells dotychczas czuła się znakomicie. Czas przeszły nie jest jednak przypadkowy. Organizatorzy turnieju przeprowadzili radykalną zmianę, która może mieć negatywne konsekwencje zwłaszcza dla Świątek" - pisał Filip Modrzejewski, dziennikarz Sport.pl przed rozpoczęciem turnieju w Indian Wells.

Więcej o: