Boniek zabrał głos ws. Santosa. Ma jedno "ale"

Trwa oczekiwanie na decyzję Cezarego Kuleszy, prezesa PZPN, w sprawie dalszej przyszłości Fernando Santosa. Co o całej sprawie sądzi Zbigniew Boniek? "Santos to porządny człowiek, ale w naszej rzeczywistości nie potrafi się odnaleźć. Słabe wyniki to nie tylko jego wina" - uważa były prezes polskiej federacji.

Kadencja Fernando Santosa w reprezentacji Polski jest do tej pory daleka od ideału. Od początku 2023 roku kadra zagrała sześć meczów pod wodzą nowego selekcjonera i wygrała tylko dwa z nich, w tym tylko jedno spotkanie w ramach eliminacji do mistrzostw Europy, gdzie udało się pokonać 1:0 Albanię. Rewanżowe starcie w Tiranie zakończyło się porażką 0:2, co znacznie utrudnia biało-czerwonym kwestię wywalczenia bezpośredniego awansu na Euro 2024. Warto tu jednak zaznaczyć, że pozostaje przepustka na turniej poprzez baraże dzięki zajęciu jedenastej pozycji w Lidze Narodów.

Zobacz wideo Lewandowski boleśnie podsumowany. "Od lat nie jest autorytetem"

Boniek pisze o Fernando Santosie. "To porządny człowiek, ale..."

Po zakończonym meczu z Albanią Santos otrzymywał pytania od dziennikarzy o ewentualne podanie się do dymisji. - Czy to zrobię? Ani dzisiaj, ani jutro. Pytajcie prezesa PZPN. Jeśli on uzna, że dalsza współpraca jest niemożliwa to ją zakończymy. Z mojej strony dymisji nie będzie - stwierdził selekcjoner w trakcie pomeczowej konferencji prasowej. To uruchomiło lawinę spekulacji o przyszłości Santosa, ale było jasne, że trener spotka się z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą po przylocie do Warszawy. Informowaliśmy na łamach Sport.pl, że do spotkania dojdzie około południa we wtorek 12 września.

O sytuacji Santosa postanowił się wypowiedzieć także Zbigniew Boniek, czyli były prezes PZPN. "Santos to porządny człowiek, ale w naszej rzeczywistości nie potrafi się odnaleźć. Słabe wyniki to nie tylko jego wina. Czy warto się dalej męczyć? Sam jestem ciekaw, co zrobi Prezes" - napisał Boniek na platformie X (dawniej Twitter).

Warto podkreślić, że nie ma zbyt wiele czasu na ewentualne poszukiwania nowego selekcjonera, bo kolejne mecze w eliminacjach odbędą się w październiku, a do 24 września należy wysłać powołania. Kto może zastąpić Santosa, jeśli prezes PZPN zdecyduje się go zwolnić? Faworytem wydaje się być Marek Papszun, choć zdaniem "Przeglądu Sportowego", ta kandydatura ma pewnych przeciwników w federacji. "Nie wszystkim podoba się autokratyczny sposób jego pracy" - czytamy.

Więcej o: