W drugiej połowie września zeszłego roku wystartował kurs Dyrektora Sportowego, organizowany przez Polski Związek Piłki Nożnej. W tej edycji udział wzięło 24 kursantów, a większość z nich stanowili działacze już pracujący w ekstraklasie i I lidze, dla których kurs głównie był kierowany. W tym gronie znalazł się m.in. Jacek Zieliński (Legia Warszawa), Tomasz Wichniarek (Widzew Łódź), Tomasz Rząsa (Lech Poznań) czy Łukasz Milik (Górnik Zabrze). W zeszłym tygodniu ruszyła druga edycja, a wśród kursantów jest Sebastian Mila czy Łukasz Trałka.
Szerzej o kursie na dyrektora sportowego opowiedział Marcin Dorna, pełniący tą funkcję w strukturach PZPN, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet". Jak on ocenia tę inicjatywę? - Dużą wartością były studyjne wizyty w poszczególnych akademiach i klubach, gdzie mogliśmy poznać wiele aspektów związanych z zarządzaniem instytucjami o dużej złożoności. W grę wchodziły tematy dotyczące pierwszego zespołu, budowania kadry, sztabu, organizacji klubu czy podejmowania decyzji. Spotkała się znakomita grupa kursantów - powiedział.
Przy okazji informacji o pierwszej edycji kursu od PZPN zawarto ważny zapis. "Docelowo, za kilka lat ukończenie tego kursu ma być wymogiem do pełnienia tej funkcji w klubach dwóch najwyższych klas rozgrywkowych" - mogliśmy przeczytać. Czy ten pomysł jest nadal utrzymany w mocy? - Pod tym względem nic się nie zmieniło, ale wiadomo, że to będzie mogło stać się wymogiem, kiedy na rynku pojawi się więcej dyrektorów z licencją. Po odpowiedniej liczbie edycji pojawi się taki wymóg - dodaje Dorna.
Czy wprowadzenie tego wymogu pomoże we wzmocnieniu kompetencji dyrektorów sportowych w klubach Ekstraklasy i I ligi? Dorna zaznacza, że w te kwestie PZPN nie może ingerować. - Dużo o tym dyskutowaliśmy. To przewijało się w procedurach transferowych, na którym etapie kto ma kluczowy głos: czy trener, dyrektor, zarząd a może komitet transferowy. To zależy od specyfiki klubów, które są zarządzone w różne sposoby, mają inne relacje w stosunku do samorządów czy właścicieli prywatnych. My dajemy know-how, które przyda się niezależnie od struktury - przyznaje dyrektor sportowy PZPN.
Z dalszej części wywiadu możemy się dowiedzieć, że poza kursami na trenera i dyrektora sportowego PZPN organizuje też kursy na dyrektora akademii, analityka i trenera przygotowania motorycznego. Dodatkowo część prezentacji kursantów z pierwszej edycji ma być ogólnodostępna.