Oni są "nietykalni" u Flicka. Oto sytuacja Lewandowskiego i Szczęsnego

FC Barcelona spisuje się w ostatnich tygodniach znakomicie. Odkąd do bramki wszedł Wojciech Szczęsny, drużyna nie poniosła żadnej porażki, czyli prawie już od trzech miesięcy. Jego statystyki robią spore wrażenie, gdyż w 15 spotkaniach zanotował aż osiem czystych kont. Barca w tym roku rozegrała za to 18 meczów, z których 15 kończyło się zwycięstwami, a trzy remisami. - Czy jesteśmy drużyną niezniszczalną? Na razie w 2025 roku - tak. (...) Jeśli zespół będzie grał tak, jak od początku tego roku, to ciężko będzie przegrać - przyznał Polak po meczu z Atletico Madryt. 

Oto "nietykalni" piłkarze dla Hansiego Flicka. Można się zdziwić

Niezwykła skuteczność Barcelony Flicka sprawiła, że "niemożliwy rekord" stał się realny do pobicia. Chodzi o "nieosiągalny cel" z sezonu 2011/12, gdy prowadzeni wówczas przez Pepa Guardiolę zawodnicy strzelili aż 190 goli. Jak dotąd kataloński zespół zanotował 132 trafienia w 43 spotkaniach, co daje średnią 3,06 gola na mecz. Trzeba przyznać, że statystyki są niesamowite, zwłaszcza że niemiecki trener ma coraz więcej problemów związanych ze zdrowiem swoich piłkarzy.

Kiedy tylko Flick dołączył do zespołu, wydawało się, że ze względu na starą znajomość z Bayernu Monachium jego "pupilkiem" będzie Robert Lewandowski. Okazuje się jednak inaczej. Dziennik "Mundo Deportivo" opublikował w czwartek zestawienie 10 piłkarzy, z których najczęściej korzystał trener. I choć w tym gronie znalazł się Polak, to dopiero na piątym miejscu. Jules Kounde (3541 - liczba minut w sezonie), Raphinha (3442), Pedri (3293), Pau Cubarsi (3196), Lewandowski (3140), Lamine Yamal (3091), Alejandro Balde (2904), Inigo Martinez (2897), Marc Casado (2447) i Inaki Pena (1873)

Podano, że dwóch z nich należy do grona "nietykalnych". Bez wątpienia są nimi - Raphinha, który jest najczęściej wykorzystywany w linii ataku, oraz Pedri. "Jest prawdziwą siłą napędową i kreatorem gry w środku pola. Jego wybitność jest niepodważalna" - czytamy.

Do kluczowych roszad doszło za to w środku pola, gdzie kontuzjowanego Marca Casado zastąpił Frenkie de Jong oraz w bramce, gdzie Inaki Pena przegrał rywalizację z Wojciechem Szczęsnym. Dziennikarze zaznaczają, że największy wybór Flick ma oczywiście w pomocy, gdzie regularnie grają również Dani Olmo, Fermin Lopez czy Gavi. 

FC Barcelona po 27 rozegranych meczach zajmuje pozycję lidera tabeli La Liga z dorobkiem 60 pkt, mając tyle samo punktów co Real Madryt. Ten ma jednak jedno spotkanie rozegrane więcej. Kolejny mecz piłkarzy Hansiego Flicka odbędzie się w czwartek 27 marca, kiedy na własnym stadionie zmierzą się z będącą w kryzysie Osasuną, która czeka na wygraną od 2 lutego.