• Link został skopiowany

Nanga Parbat. Tomasz Mackiewicz pożegnał się z górą. ''Już tu nie wrócę''

Był tutaj przez sześć ostatnich sezonów. Jako jedyny na świecie cztery razy przekroczył granicę 7000 metrów na Nanga Parbat. - To koniec, więcej już tu nie przyjadę - mówi Tomasz Mackiewicz, który w niedzielę koło południa opuścił bazę pod Nanga Parbat.
Tomasz Mackiewicz żegna się z bazą pod Nangą.
fot. Dominik Szczepańki

W sobotę do 21 wraz z pakistańskimi kucharzami śpiewaliśmy w ich namiocie. Nie spodziewaliśmy, że tej nocy w bazie pod Nanga Parbat będą spały jeszcze dwie osoby. - Nie mają szans w ciągu jednego dnia zejść z wysokości 7200 - wyrokował Simone Moro.

Musieliby pokonać 3000 metrów w pionie. Około 23 coś zatrzęsło moim namiotem.

- Wstawaj, goście przyszli - rozsunąłem zamek i zobaczyłem twarz Mackiewicza. Poszliśmy do jego mesy, gdzie na karimacie siedziała Elizabeth Revol.

W górze byli przez osiem dni. W nocy z piątku na sobotę planowali atak szczytowy na niezdobyty w zimie ośmiotysięcznik. - Zrobiliśmy wcześniej rekonesans do wysokości 7500 metrów. Znaleźliśmy przejście, które sprawiało, że po siedmiu godzinach powinniśmy się z tej wysokości dostać pod kopułę szczytową na 7600 metrów - mówi Mackiewicz. - Stamtąd do szczytu jeszcze jakieś pięć godzin. Byliśmy w stanie to zrobić - dodaje.

Plan zakładał, że obudzą się o 1 w nocy. - Kiedy jeszcze mieliśmy słońce, to ustawiliśmy sobie wszystko w głowie. Wierzyliśmy, że się uda. Ale w nocy temperatura spadła do minus 50 stopni Celsjusza. Takich temperatur jeszcze na Nandze nie spotkałem - opowiada Polak.

Od Simone Moro SMS-em dostał wiadomość o zbliżającym się wietrze. - Chłód wyczyścił umysł z wszystkich chęci. Próbowaliśmy wstać do czwartej, ale nie było szans. Wola zamarzła - mówi Mackiewicz.

Revol pije herbatę i czeka na późny obiad. - Nie mieliśmy już jedzenia, skończył się gaz. Myśl o tym, że najmniejszy błąd czy problem sprawi, że zamarzniemy, bardzo obciążała głowę - mówi filigranowa Francuzka.

Gdy wzeszło słońce, to zdecydowali, że zawracają. - Odjeżdżam z tej góry bez żadnych emocji. Przez ostatnich sześć lat nauczyłem się tutaj wielu rzeczy. Wyjazdy były zawsze ucieczką. Teraz wiem, że więcej uciekać nie muszę. Więcej tu nie przyjadę. W ogóle to chyba koniec z himalaizmem - mówi Mackiewicz.

Pod Nanga Parbat pozostają jeszcze trzy wyprawy. Po stronie Diamir wspinają się Simone Moro i Tamara Lunger oraz Alex Txikon, Daniele Nardi i Ali Sadpara. Ci drudzy założyli obóz 3 na drodze Kinshofera (ok. 6700 m) i w niedzielę schodzą do bazy. - Jesteśmy gotowi wykorzystać następny okres dobrej pogody i zaatakować szczyt - mówi Nardi. Z prognozy pogody wynika, że będą musieli poczekać przynajmniej do 4 lutego, bo nad Nangą od poniedziałku ma zacząć wiać bardzo mocno.

Partnerami wyjazdu są Pajak Sport i The North Face.

Autor tweetuje z bazy pod Nanga Parbat:

Follow @deszczep

Komentarze (48)

Nanga Parbat. Tomasz Mackiewicz pożegnał się z górą. ''Już tu nie wrócę''

partycja90
9 lat temu
Nanga Dream to w ogóle miała w planie atak szczytowy, czy tylko chcieli sobie pochodzić po południowej ścianie ?
O ile rozumiem Bieleckiego i Czecha, że zapłacili za pozwolenie tylko do końca stycznia bo to miał być szybki atak w stylu alpejskim (pomijam że było to strasznie naiwne) to zupełnie nie rozumiem ND, które zdobywając górę w stylu oblężniczym też zapłaciło za pozwolenie tylko do końca stycznia. Jak pokazały wyprawy Polskiego Himalaizmu Zimowego Artura Hajzera trzeba mieć pozwolenia do ostatniego dnia zimy i walczyć do końca ! Miejmy nadzieję, że nam tej Nangi nie sprzątną i w przyszłym roku zamiast na K2, silna wyprawa PHZ pojedzie na Nangę. Bo tak to powinno wyglądać, najpierw zdobyć Nangę, a później K2.
Później natomiast warto by było powalczyć o pierwsze zimowe wejścia (najlepiej w stylu alpejskim) na siedmiotysięczniki.
Piotr Skorupski
9 lat temu
chciałbym walczyć z/zamiast nich!!!!!!!!!! Góro - dopuść Ich !
Janusz Zioło
9 lat temu
Zwycięstwo rozumu nad chciwością zdobycia ! Brawo ! Gratulacje ! Jesteście zwycięzcami chłopaki .
maksak
9 lat temu
Jaki jest pożytek z takich wypraw?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).