Choszczówka - Nieporęt - Kanał Żerański

Niedzielne atrakcje dla mieszczuchów, czyli gdzie warszawka wypoczywa. 23 kmTrasa wiedzie leśnymi drogami oraz wygodną ścieżką nad Kanałem Żerańskim. Trasa średnio długa i dość łatwa. Warto zajrzeć nad Zalew Zegrzyński, zwiedzić kościół w Nieporęcie oraz odpocząć na polanie w Choszczówce.

0 km Ruszamy z dużego parkingu niedaleko stacji Warszawa-Choszczówka. W każdy wiosenny i letni weekend kwitnie tu życie towarzyskie. Polana Dziki Zakątek przyciąga warszawiaków grillem i świeżym powietrzem. Stąd jedziemy szeroką, bitą drogą na granicy lasu i zabudowań. Po blisko 500 metrach skręcamy w lewo - tu zaczyna się droga techniczna MPWiK wiodąca po betonowych płytach. Jedziemy nią dalej aż do miejsca, gdzie skręca w lewo.

1,1 km My podążamy dalej prosto, aż do przecięcia z żółtym szlakiem pieszym. Skręcamy w prawo na szlak. Tu należy zachować szczególną uwagę. Szlak nieco kluczy, wspina się na niewielkie wydmy. Łatwo go zgubić.

3,4 km Dojeżdżamy do zabudowań i podążamy dalej żółtym szlakiem szutrową drogą. Po jakimś czasie docieramy do asfaltowej drogi i wspinamy się pod górkę. Po prawej stronie wyłoni się kościół, a my dotrzemy do większej szosy.

4,2 km Odbijamy w lewo i po chwili dojeżdżamy do ronda - przejeżdżamy je na wprost, cały czas trzymając się żółtego szlaku pieszego. Asfaltem dotrzemy do miejscowości Kąty Węgierskie. Droga odbija w prawo - my pojedziemy w lewo, tak jak żółty szlak.

5,9 km Dalej jedziemy żółtym szlakiem. Najpierw drogą asfaltową, a potem cały czas leśnym duktem. Uwaga na nawigację.

10,2 km Wyjeżdżamy z lasu koło cmentarza i po chwili jesteśmy przy barokowym kościele w Nieporęcie. Stąd kierujemy się w lewo główną drogą miasta. Warto skorzystać z szerokich chodników wyłożonych kostką bauma. To bezpieczniejsze niż poruszanie się po ruchliwej ulicy. Docieramy pod kolejowy wiadukt i stację PKP.

11 km Tuż przed wiaduktem odbijamy w prawo. Tu, przy stacji kolejowej, zaczyna się czerwony szlak rowerowy. Chętni mogą pojechać dalej prosto - pod wiaduktem wprost nad Zalew Zegrzyński - i odwiedzić którąś z licznych restauracji czy poplażować. Wracamy na czerwony szlak rowerowy przy stacji PKP. Jedziemy nim i po chwili jesteśmy już nad Kanałem Żerańskim. Dalsza droga będzie wiodła wzdłuż niego. Jedziemy tędy długo, mijając po drodze dwa mosty. Przy trzecim wyjeżdżamy na górę - na ul. Kobiałka.

17,2 km Nie przekraczamy kanału, ale jedziemy w prawo i dojeżdżamy do dużej szosy. Kawałek jedziemy wzdłuż niej po chodniku, by skręcić w lewo, w drogę na Michałów-Grabinę.

17,8 km Stąd dalej asfaltem za znakami zielonego szlaku rowerowego. Szlak doprowadza nas do lasu i dalej wiedzie wśród drzew. W końcu szlak odbija w prawo przy słupach wysokiego napięcia - my jedziemy prosto.

19,9 km Wzdłuż słupów wysokiego napięcia wspinamy się drogą na górkę i zjeżdżając z niej, odbijamy w prawo. Żużlowa droga wiedzie przez sosnowy las. Zieleń roślinności, niestety, czasami zakłóca widok dzikich śmietnisk. Dojeżdżamy do końca drogi i odbijamy w prawo.

21,8 km Teraz jedziemy skrajem lasu, mając po lewej stronie nowo wybudowane wille. Na końcu ulicy, która nosi nazwę Ślepa, odbijamy w lewo, w ul. Wadowicką. Tą ulicą podążamy aż do końca i skręcamy w prawo w ul. Henrykowską. Na końcu Henrykowskiej jest parking, z którego rozpoczynaliśmy naszą wycieczkę.

Pokonana trasa - 23,4 km

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.