Zaledwie 20-letnia Julia Szeremeta odniosła na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wielki sukces. Najpierw wygrywając ćwierćfinał w kategorii do 57 kg z zawodniczką z Portoryko - Ashleyann Lozada Motta zapewniła sobie medal w Paryżu. W efekcie Polska zdobyła pierwszy od 32 lat medal olimpijski w boksie. Ostatni krążek wywalczył Wojciech Bartnik, który w 1992 roku w Barcelonie był trzeci. W środę Polka znów spisała się znakomicie. W półfinałowej walce pokonała znacznie bardziej utytułowaną Nesthy Patecio 4:1 i awansowała do finału!
- To była ciężka walka, chyba najcięższa w mojej historii. Świetnie się jednak bawiłam. Dochodziły do mnie informacje o wyniku, czasie do końca rundy itd. Rywalka była trudna, niewygodna. Miała mocne ciosy. Widzę jednak, że teraz lepiej mi się boksuje z mańkutkami. Nie patrzę jednak na swoje rywalki, słyszałam tylko, że idzie mocno do przodu i ma obszerne sierpowe. Jak ostatnio mówiłam, idę po złoto i tak to czynię - mówiła Szeremeta po walce dla Eurosportu.
- Julia Szeremeta ma 20 lat i uważa się za najlepszą pięściarkę świata. Możliwe, że słusznie! Po kapitalnej walce z Filipinką Petecio Polka właśnie awansowała do finału olimpijskiego turnieju w boksie w kategorii 57 kg. Na kortach Roland Garros Szeremeta przebiła wynik Igi Świątek, która kilka dni temu wywalczyła tu olimpijski brąz w tenisie - pisał z kolei Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.
Szeremeta walczyła w półfinale jako druga. Jeszcze przed swoją walką poznała już ewentualną finałową rywalkę. Została nią reprezentantka Tajwanu Yu-Ting Lin, która przez jednogłośną decyzję pokonała Turczynkę Esrę Yildiz Kahrman. Wszystkie trzy rundy sędziowie zgodnie ocenili 10:9 dla Yu-Ting Lin.
O zawodniczce z Tajwanu jest głośno przez całe igrzyska olimpijskie. To efekt tego, że Tajwanka została w 2023 roku zawieszona przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA). Według szefa tej federacji Lin miała nie przejść testów płci.
Przed ćwierćfinałową walką Ty-Ting Lin doszło do skandalu. Tajwanka zdominowała i pewnie wygrała walkę. Jej rywalka - Bułgarka Swietłana Kamenowa Stanewa była bardzo sfrustrowana, a po werdykcie pokazała gest, który wywołał spory skandal. - Pięściarka uniosła ręce do góry i złożyła palce w kształt litery "x". Odmówiła też podania ręki rywalce. Obserwatorzy nie mieli wątpliwości, że nawiązała do chromosomów typu XX właściwego dla płci żeńskiej. Wyraziła tym samym sprzeciw względem rywalizowania z zawodniczkami (w jej mniemaniu) o nie do końca jasnej płci - pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl.
Walka Szeremeta - Yu-Ting Lin o olimpijskie złoto w Paryżu zaplanowano na sobotę 10 sierpnia o godz. 21.30. Relacja na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.