Kolejne trzęsienie ziemi dotknie amerykańską scenę CS:GO? Wiele na to wskazuje. Zmiany lada moment przeprowadzą najpewniej Evil Geniuses, a czarne chmury zbierają się również nad innymi formacjami. Wygląda też na to, że w trudnej sytuacji znajdzie się Jake "Stewie2K" Yip, którego reputacja w minionych tygodniach została mocno zszargana. Czy Amerykanin dostanie jeszcze szansę od losu, jeśli EG zdecyduje się odsunąć go od składu?
Wbrew ambicjom i oczekiwaniom Evil Geniuses nie podbili światowej sceny CS:GO. Ba, nie zdominowali nawet swojego regionu. Pora posypać głowę popiołem i odpokutować zmarnowane pół roku. Zapowiada się konkretna przebudowa, w wyniku której z głównego składu odejdzie przynajmniej dwóch zawodników. Jedynie Timothy "autimatic" Ta nie był uwzględniany w żadnych plotkach.
Według najnowszych doniesień z portalu Blix.gg Evil Geniuses planują odsunąć od gry Willa "RUSHA" Wierzbę oraz Jake'a "Stewiego2K" Yipa. Wcześniejsze przesłanki tyczyły się również Tswetlina "CeRq'a" Dimitrowa i Vincenta "Brehzego" Cayonte. Tej dwójce niedługo wygasają kontrakty, a EG rzekomo nie chce zaoferować im nowych umów.
Zdecydowanie najciekawsze są plotki odnośnie "Stewiego2K", bowiem wokół Amerykanina jest ostatnio wyjątkowo gorąco. Złą sławą okryły go doniesienia byłego asystenta w sztabie Evil Geniuses, Paolo "EVY'ego" Berbudeau, o czym pisaliśmy w czerwcu. Do Yipa przyklejono łatkę zawodnika toksycznego, destrukcyjnego i o ogromnym ego, które szkodzi interesom zespołowym. Z bohatera i legendy amerykańskiego CS:GO stał się osobą niepożądaną.
Pytanie więc, czy decyzja Evil Geniuses dobitnie go nie pogrąży. W obecnej sytuacji trudno będzie mu znaleźć nowego pracodawcę. Yip ma sporo za uszami i sam jest tego doskonale świadom. Nawet zwycięstwo na Majorze w Bostonie z 2017 roku może nie uratować jego wizerunku, gdyż nikt nie będzie wiecznie żył przeszłością.
Jeśli plotki okażą się prawdą, to Evil Geniuses za moment może zostać z tylko jednym graczem w swoim głównym składzie. Możliwe, że i "autimatic" zostanie odsunięty przez organizację, a ta zacznie budować coś od zera. Obecnie EG ma dwa składy rezerwowe i istnieje szansa, że marka po prostu sklei nową ekipę właśnie z tych graczy.
Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.
Pod uwagę trzeba też wziąć obecną sytuację na rynku wolnych zawodników. Jest w kim przebierać, wobec czego "Geniusze" mogą i tam rzucić okiem. Na początku roku mówiło się o ich zainteresowaniu Valdemarem "valde" Bjørn Vangsą. Teraz Duńczyk znajduje się na ławce w OG, a sama organizacja jest skłonna go sprzedać.
Na pewno Evil Geniuses potrzebują świeżego powietrza - nie mogą zostać ze sobą w obecnym zestawieniu, a kropkę nad "i" w tej kwestii postawiło wypłynięcie do informacji publicznej doniesień "EVY'ego" o sytuacji wewnątrz drużyny. Wszystko ma jednak szansę wyjść na dobre samej organizacji i amerykańskiej scenie. Inaczej - na pewno gorzej być już nie może.