Brazylijski esportowy dream team szykuje zmiany. Odchodzi legenda

Wygląda na to, że bajkowa historia brazylijskiego "The Last Dance" w CS:GO wcale nie będzie taka sielankowa. Doniesienia wskazują, iż Imperial szykuje się do zmiany jednego z zawodników. Drużyna szuka młodszej krwi.

Drobne zaskoczenie na Majorze w Antwerpii pozytywnym wynikiem i w zasadzie tyle. Projekt  brazylijskiego Imperial, w którego skład wchodzą prawdziwi weterani sceny CS:GO, najpewniej już niebawem zrezygnuje z jednego ze swoich zawodników. Rezultaty nie są wystarczająco zadowalające, wobec czego zespół chce się pozbyć najsłabszego ogniwa. 

Zobacz wideo Wiele firm podejmowało próbę stworzenia symulatora tenisa na miarę piłkarskiej FIFY. Jak poradził sobie Matchpoint?

Imperial idzie na zakupy

"The Last Dance" - ostatni taniec brazylijskich legend CS:GO. Zamysł w teorii prosty, lecz w praktyce już nie do końca. Pograć parę ostatnich lat razem w ekipie, spróbować wygrać choć kilka większych turniejów i tym samym przywrócić Brazylię na zasłużone miejsce na esportowej scenie. Pierwsze miesiące boleśnie zweryfikowały Imperial. Postawione zadanie nie będzie wcale taką kaszką z mleczkiem.

Na półmetku sezonu drużynę można pochwalić za ambitną i zaciętą kampanię na PGL Major Antwerpia 2022. Skład przeszedł przez fazę pretendentów, odpadając dopiero w zasadniczej fazie z bilansem 1-3. Nie było źle - wielu sympatyków esportu nawet nie oczekiwało tak przyzwoitych rezultatów od świeżo sklejonej ekipy. 

Problem w tym, że lista osiągnięć na tym w zasadzie się skończyła. Imperial nie miało okazji zagrać w pokaźnej ilości z najbardziej istotnych rozgrywek. Nie poradzili sobie na IEM Dallas, Roobet Cup i kilku mniejszych rywalizacjach. Było słabo, brakowało regularności.

Więcej treści esportowych na Gazeta.pl.

Imperial nie chce jednak spisywać całego sezonu na straty. Z tego względu szykuje się zmiana. Jak donosi portal Draft5.gg, skład ma opuścić Lincoln "fnx" Lau. 32-latek nie potrafił wrócić na najwyższy poziom. wnosząc przy tym należytą jakość. Ewidentnie odstaje od reszty ekipy. Z tego względu Imperial planuje odsunąć go od gry, biorąc przy tym pod swoje skrzydła znacznie młodszego gracza. 

Opcji jest kilka, lecz najpoważniejszą wydaje się reprezentant MIBR, Marcelo "chelo" Cespedes. Wśród innych kandydatów wymienia się Rodrigo "biguzerę" Bittencourta, Lucasa "Lucaozy'ego" Nevesa czy kolegę drużynowego "chelo", Jhonatana "JOTĘ" Williana. Największym problemem w każdy przypadku jest kwestia konieczności wykupienia zawodnika z jego obecnego zespołu. Imperial nikogo za darmo nie dostanie.

Samo odejście "fnx'a" z Imperial może finalnie przekreślić jego karierę. Projekt "The Last Dance" i tak pośrednio przywrócił go do życia, a po nieudanym powrocie Lau raczej nie otrzyma żadnej lukratywnej oferty. Sam też w minionych latach zajmował się już różnymi branżami, a nie tylko esportem. Brazylijczyk otworzył własny sklep odzieżowy czy nawet wziął udział w telewizyjnym reality-show.

Więcej o:
Copyright © Agora SA