Lamine Yamal to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia. To, co wyczynia na boisku, przechodzi ludzkie pojęcie. Bawi się z rywalami, ośmiesza ich dryblingiem, asystuje i zdobywa gole. Dowód? 11 trafień i 15 ostatnich podań w 32 spotkaniach tego sezonu. Nic więc dziwnego, że 17-latek wzbudza spore zainteresowanie na rynku, ale zarówno kibice, jak i władze klubu mają nadzieję, że pozostanie w FC Barcelonie na dłużej. A co na ten temat sądzi sam Hiszpan?
- Nie wiem, kiedy kontrakt zostanie podpisany, ale wierzę, że niedługo. Barcelona to klub mojego życia i mam nadzieję, że będę tu jak najdłużej. Chce grać dla Barcelony, chce przedłużyć kontrakt i go przedłużę - zapewniał na początku roku Yamal.
I okazuje się, że od tego czasu zdania nie zmienił. Nadal wiąże przyszłość z klubem ze stolicy Katalonii, o czym poinformował w najnowszym wywiadzie dla "Mundo Deportivo". - Jeśli obie strony chcą, by coś się wydarzyło, to ta rzecz się wydarzy - zaczął Hiszpan.
Jak poinformował dziennikarz, kontrakt Yamala obowiązuje do 2026 roku, ale gdy ten skończy 18 lat (w lipcu tego roku), to umowa może zostać przedłużona do 2030 roku. Czy nadal istnieje to porozumienie? - Prawdę mówiąc, nie będę się w to zagłębiał. Przed nami jeszcze długa droga, by zakończyć ten sezon - mówił.
Yamal ujawnił, kiedy możemy spodziewać się informacji o decyzji w sprawie przyszłości. - Na koniec, w lipcu, kiedy rozpocznie się nowy rok [Yamal skończy 18 lat, przyp. red.], sprawa zostanie rozwiązana i wszyscy się o niej dowiedzą. Teraz koncentruję się na lidze, Lidze Mistrzów i Pucharze Króla, bo to jest najważniejsze - dodał.
Yamal trafił do pierwszej drużyny Barcelony w lipcu 2023 roku. Szybko zyskał zaufanie Xaviego Hernandeza i ten dość regularnie na niego stawiał. Podobnie postępuje Hansi Flick. Gdy tylko Hiszpan jest zdrowy, to pojawia się na murawie. Łącznie w barwach pierwszej ekipy rozegrał 83 mecze, zdobywając 18 goli i 22 asysty.
Zobacz też: A jednak. Barcelona wybrała następcę Lewandowskiego, a teraz takie wieści.
- Nie widziałem, aby ktokolwiek robił to, co on robi na treningu. Energia, którą przekazuje na boisku, jest niesamowita - mówił o Yamalu Wojciech Szczęsny. - W przypadku Lamine'a pierwsze, co pomyślałem, to: "jak to wszystko jest możliwe w jego wieku?". On był już na takim poziomie... W wieku zaledwie 16 lat niemożliwe jest być tak dobrym i tak inteligentnym - wtórował mu Robert Lewandowski.