7 czerwca Leo Messi został oficjalnie ogłoszony nowym zawodnikiem Interu Miami. O tym, że Argentyńczyk opuści PSG wiadomo było już od dłuższego czasu, a oprócz zespołu w MLS w grę wchodził także powrót 35-latka do FC Barcelony bądź transfer do ligi saudyjskiej. Ostatecznie padło na Stany Zjednoczone.
W ostatnich dniach w mediach coraz więcej mówi się o tym, że do Miami mieliby trafić także byli klubowi koledzy Argentyńczyka z FC Barcelony - Jordi Alba i Sergio Busquets - którzy po tym sezonie zdecydowali się na rozstanie z Katalonią. Wiele wskazuje na to, że niebawem ich przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych stanie się faktem.
- Nie musimy niszczyć zespołu, ale mogę powiedzieć, że potencjalnie jeszcze podpiszemy trzy do pięciu kontraktów - przyznał niedawno współwłaściciel klubu Jordi Mas cytowany przez zagraniczne media. Te słowa sugerują, że szanse na przejście Alby i Busquetsa do MLS rosną i wiele wskazuje na to, że będą oni w grupie zawodników, którzy wzmocnią zespół z Miami tego lata.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Nieco bliżej wydaje się być przejście Busquetsa do Interu, co potwierdził już Tony Juanmarti. Zawodnik miał już ustalić szczegóły kontraktu z amerykańskim klubem i dołączy do zespołu nawet w najbliższych dniach. Jego umowa ma obowiązywać do końca czerwca 2025 roku.
Coraz bliżej podpisania umowy w Miami jest też Jordi Alba. Według zagranicznych mediów ustalił on już wstępne warunki kontraktu, choć ma oferty także z Arabii Saudyjskiej, a także Atletico Madryt.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!