Mamed Chalidow ruszył na granicę polsko-ukraińską. I apeluje do Polaków

Mamed Chalidow wyrusza wraz z delegacją KSW do Dorohuska, aby pomóc uchodźcom, przybywającym z Ukrainy. - Postarajmy się stworzyć dla uchodźców jak najlepsze warunki. Pomagajmy im - powiedział Chalidow.

Od kilkunastu dni trwa inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę. W niedzielę 6 marca polska Straż Graniczna poinformowała, że liczba osób przybywających do Polski z Ukrainy przekroczyła milion. Ukraińcom starają się pomagać także sportowcy na całym świecie. Andy Murray zadeklarował, że odda wszystkie pieniądze Ukrainie, które wywalczy na kortach do końca 2022 roku, natomiast Dajana Jastremska oddała 14 tys euro premii po turnieju WTA w Lyonie.

Zobacz wideo Polacy rozwiązali kontrakty z rosyjską organizacją. "Decyzję podjęliśmy w minutę"

Delegacja KSW wyrusza na granicę, aby pomóc uchodźcom. "Ucieczka przed śmiercią"

Szef KSW Maciej Kawulski poinformował, że delegacja federacji rusza na granicę, aby pomóc uchodźcom z Ukrainy i dostarczyć im produkty pierwszej potrzeby. - Nawiązaliśmy kontakt z punktem recepcyjnym na przejściu granicznym i otrzymaliśmy listę potrzebnych produktów. Później zrobiliśmy tour po naszych partnerach i sklepach - stwierdził Kawulski, cytowany przez portal WP Sportowe Fakty. Poza Kawulskim delegację KSW tworzą Mamed Chalidow, Adam Soldajew, Akop Szostak oraz Karolina Owczarz.

Delegacja KSW zabrała na granicę m.in. produkty spożywcze, leki czy power banki do ładowania telefonów. - Nabyliśmy rzeczy, które możemy łatwo podzielić, a to ważne, bo na granicy trzeba wszystko sprawnie rozdać - przyznaje Owczarz. - To ucieczka przed śmiercią, podróż w nieznane. Dlatego tak ważna jest pomoc po naszej stronie. Musimy zrobić wszystko, żeby pomóc uchodźcom. Wojna zawsze jest tragedią zwykłego człowieka - dodaje Chalidow.

Całą relację z wyjazdu delegacji KSW można śledzić w mediach społecznościowych federacji, głównie na Instagramie.

Więcej o: