Reprezentacja Włoch w pierwszym meczu na mistrzostwach Europy miała problemy z Albanią, ale finalnie wygrała 2:1. Później czekało ją dużo trudniejsze starcie. W czwartek zmierzyła się z Hiszpanią. Piłkarze Luciano Spallettiego wyraźnie odstawali od Hiszpanów i ostatecznie przegrali 0:1 po samobójczym trafieniu Riccardo Calafioriego.
Po meczu porażkę Włochów skomentowały tamtejsze media, które nie kryły zawodu. "Lekcja piłki nożnej" - czytamy w "La Gazzetta dello Sport". Dziennikarze podkreślili, że Hiszpanie byli wyraźnie lepsi i zasłużenie wyszli już z grupy. "Wieczorem piłkarze De La Fuente zmiażdżyli nas pod każdym względem. Różnica w tym momencie jest kolosalna i zakończyliśmy mecz z jednym strzałem" - czytamy dalej.
W podobnym tonie napisano również we włoskim Eurosporcie. "Włosi zostali zdeklasowani, a nawet upokorzeni" - czytamy. Dziennikarze docenili przede wszystkim klasę rywala, który zaimponował im intensywnością gry. W "Corriere dello Sport" z kolei zwrócono uwagę na udany występ Gianluigiego Donnarummy. Bramkarz kilkoma paradami uchronił zespół przed jeszcze większą porażką. "Hiszpanie łatwo ograli piłkarzy Spallettiego, którzy nie potrafili w żaden sposób zareagować" - napisali dziennikarze Rai News 24 i również podkreślili dobry mecz Donnarummy.
Teraz reprezentację Włoch czekać będzie spotkanie z Chorwacją, które odbędzie się w poniedziałek o godzinie 21:00. Ekipa Luciano Spallettiego po dwóch meczach ma trzy punkty na koncie i zajmuje drugie miejsce w tabeli. Hiszpanie natomiast są już pewni wyjścia z grupy i zajmują pierwsze miejsce z dorobkiem sześciu punktów. W ostatnim meczu fazy grupowej zagrają z Albanią.