Zawodnik wszech czasów kończy karierę. Gdy ją zaczynał, nikt w niego nie wierzył

Michał Kiedrowski
Tom Brady - rekordzista w liczbie wygranych Super Bowl poinformował, że odchodzi ze sportu. Swoją decyzję ogłosił we wtorek w mediach społecznościowych.

"Zawsze uważałem, że futbol to sport, któremu trzeba poświęcić się w całości – jeśli nie zaangażujesz się w stu procentach, nie odniesiesz sukcesu, a sukces to jest właśnie to, co kocham w tej grze tak mocno. Codziennie podejmowanie tego wyzwania pod względem fizycznym, mentalnym i emocjonalnym pozwoliło mi maksymalnie wykorzystać moje wszystkie możliwości. I przez ostatnie 22 lata dawałem z siebie wszystko. Nie ma dróg na skróty ani w sporcie, ani w życiu" –  napisał Brady w specjalnym oświadczeniu. 

Zobacz wideo

"Trudno mi o tym pisać, ale czas to zrobić: nie mam zamiaru podejmować znów tego wyzwania. Kocham moją karierę w NFL, ale teraz jest czas, aby poświęcić mój czas i energię na inne sprawy, które wymagają mojej uwagi" – dodał.

199. zawodnik draftu okazał się graczem wszech czasów

Brady trafił do NFL w 2000 roku jako 199. wybór w drafcie. I ten numer to najlepszy dowód na to, jak nisko oceniano jego przydatność do gry. Śmiało można napisać, że zawodnik, w którego nikt nie wierzył, okazał się największą sensacją w historii amerykańskiego sportu.  

Jako quarterback New England Patriots, a potem Tampa Bay Buccaneers, Brady sięgnął siedem razy po zwycięstwo w Super Bowl – finale amerykańskiej ligi futbolu amerykańskiego – NFL. Sześć razy triumfował w tym pierwszy klubie, a raz w tym drugim, do którego przeniósł się dwa lata temu. Ostatni triumf w najważniejszym meczu Ameryki odniósł w ubiegłym roku, gdy Buccaneers pokonali na swoim boisku w Tampa na Florydzie, Kansas City Chifs 31:9. 

Pięć razy wybierany był na MVP – najlepszego zawodnika – Super Bowl. Ostatni raz – rok temu. Trzy razy był MVP sezonu zasadniczego. Należy do niego dziesiątki rekordów ligi – np. największa liczba rozegranych meczów w pierwszym składzie (316), największa liczba zwycięstw (243), największa liczba podań na przyłożenie (624). Wiele z tych rekordów uchodzi za osiągnięcia nie do pobicia, bo trudno wyobrazić sobie, żeby kiedykolwiek w lidze znów pojawił się taki fenomen. Zawodnik, który tak długo będzie się utrzymywał na szczycie. Zwłaszcza że średnia długość kariery rozgrywającego w NFL to zaledwie 4,5 sezonu. W ostatnim swoim sezonie Brady był najlepszy w lidze w tak kluczowych statystykach jak liczba udanych podań (485), liczba zdobytych jardów podaniami (5316) czy liczba podań na przyłożenie (43). W wieku 44 lat wciąż był w ścisłej czołówce zawodników na swojej pozycji.  

Bomba na zakończenie kariery

Buccaneers do play-off awansowali na pozycji nr 2. w swojej National Conference i niespodziewanie przegrali w drugiej rundzie z Los Angeles Rams 27:30. Końcówka ostatniego meczu Brady’ego była szalona. Buccaneers przegrywali w połowie trzeciej kwarty już 3:27, ale leciwy rozgrywający poprowadził swój zespół do odrobienia strat. Ostatnim podaniem Brady’ego na przyłożenie była 55-jardowa bomba do Mike’a Evansa.  

Potem na 42 sekundy przed końcem meczu Buccaneers wyrównali. Te kilkadziesiąt sekund wystarczyło jednak rywalom, by po obłędnych akcjach zdobyć decydujące punkty w zwycięstwie, gdy zegar wskazywał już 0:00. 

Skauci uważali, że jest za słaby, za chudy i za mało zwrotny

Tak skończyła się piękna kariera jednego z największych gigantów sportu. I aż trudno uwierzyć, że u jej początków tzw. skauci, czyli fachowcy od oceniania talentów uważali, że Brady "jest słabej budowy, chudy, brakuje mu siły fizycznej, nie ma odpowiedniej mocy w ręku, brakuje mu zwrotności"

Patriots wzięli go do składu jako uzupełnienie drużyny bez żadnej gwarancji na kontrakt i grę. Pierwszym rozgrywającym był Drew Bledsoe. W sezonie 2001 ówczesny quarterback Patriots omal nie zginął na boisku, gdy ciężko poturbował go Mo Lewis z New York Jets. Brady wskoczył wtedy do pierwszego składu i już nigdy nie oddał swojego miejsca w drużynie. Nie grał tylko wtedy, gdy odniósł ciężką kontuzję w 2008 r. i gdy został zawieszony na cztery mecze za udział w aferze z niedopompowanymi piłkami w 2016 r

W sezonie 2001 Brady zdobył swoje pierwsze mistrzostwo, a dla trenera Billa Belichicka stało się jasne, że to on jest przyszłością drużyny spod Bostonu. Bledsoe ze swoim kontraktem na 103 mln dolarów został oddany do Buffalo Bills za wybór w pierwszej rundzie draftu 2003. Brady natomiast podpisał czteroletnią umowę z Patriots na 29,6 mln dolarów. 

Najlepszy duet w historii amerykańskiego sportu

Brady i Belichick utworzyli najlepszy duet w historii amerykańskiego sportu. 17 razy doprowadzili Patriots do play-off. Dziewięć razy ich drużyna grała w Super Bowl. W finale triumfowała sześć razy. I wielu fachowców odmawiało uznania wyjątkowości Brady’ego ze względu na jego trenera. Mówili, że rozgrywający Patriots idealnie wpisał się w system gry Belichicka. Ale Brady zamknął im usta, gdy przeniósł się do Tampy i tam pod wodzą trenera Bruce’a Ariansa sięgnął po zwycięstwo w Super Bowl. 

To, czym najbardziej imponował Brady w czasie swojej kariery to niebywała odporność psychiczna w kluczowych momentach oraz zdolności przywódcze. Skip Byless, znany amerykański dziennikarz mówi, że Brady ma podwójną osobowość: – W czasie meczu staje się "Tomkiem Psycholem". I nie jest to przyjemny widok. W jego oczach pojawia się szaleństwo i determinacja. Staje się nieustraszonym rywalem. 

Potwierdza to wieloletni kolega Brady'ego z zespołu - Ross Tucker: – Ten facet to zupełny psychol. Ale w pozytywnym znaczeniu. Z każdego elementu swojego życia stara się wyciągnąć jak najwięcej. Kiedy grałem z nim jako center, byłem niemal wystraszony, kiedy się do mnie zwracał. Każda zagrywka musiała być perfekcyjnie wykonana. 

Z drugiej strony Brady potrafił zrewanżować się kolegom za świetnie wykonaną pracę. Co roku zawodnikom linii ofensywnej, których zadaniem na boisku jest m.in. chronienie rozgrywającego przed atakami rywali, kupuje jakieś drogie prezenty. W 2007 r., gdy Patriots zakończyli sezon bez porażki, kupił trzem liniowym po samochodzie – audi Q7 SUV - o wartości 42,5 tys. dolarów każdy.

"Tom sprawiał, że wszyscy wokół niego stawali się lepsi i zawsze stawał na wysokości zadania w najważniejszych momentach. Jego rekordowe pięć nagród MVP w Super Bowl i siedem mistrzostwa to standard, za którym gracze będą gonić przez lata. Swoją jedną z najwspanialszych karier w historii NFL inspirował fanów w Nowej Anglii, Tampie i na cały świecie. To był zaszczyt oglądać jego występy i mieć go w NFL. Dziękujemy mu na jego wielki wkład w nasz sport" – napisał na pożegnanie Brady'ego Roger Goodell, komisarz NFL.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.