Wisła Kraków po raz pierwszy od 26 lat spadła z Ekstraklasy po porażce z Radomiakiem Radom (2:4). Degradacja z najwyższej klasy rozgrywkowej to cios dla Wisły nie tylko pod względem sportowym, ale też finansowym. Według informacji podawanych przez TVP Sport istnieje obawa, że klub straci głównego sponsora, czyli Orlen, który zapewniał cztery miliony złotych na sezon. Wisła ma przystąpić do I ligi z 12-milionową stratą, co ma związek z brakiem kwoty z praw transmisyjnych, która do tej pory stanowiła około 33 proc. przychodów.
Tomasz Frankowski radzi Wiśle Kraków. Chodzi o Brzęczka. "Najzdrowsze rozwiązanie"
Tomasz Frankowski rozmawiał z TVP Sport po spadku Wisły Kraków z Ekstraklasy. Były reprezentant Polski, który występował w Wiśle w latach 1998-2005 nie ukrywał, że był bardzo zasmucony. - Wisła dobrze rozpoczęła mecz w Radomiu, ale niestety, jak większość spotkań, zakończyli je bardzo źle. Mój dobry nastrój w niedzielę z każdą minutą słabł. W dużej mierze za wynik odpowiada drużyna, która mecz po meczu pogrążała Wisłę. A ona miała na drodze zespoły, które mogła ograć - powiedział.
Jerzy Brzęczek po spadku nie wykluczał dalszej pracy w Wiśle, ale też bierze pod uwagę zwolnienie. Co klubowi ze stolicy Małopolski ws. Brzęczka radziłby Frankowski? - Wynik i koneksje rodzinne na pewno nie sprzyjają Brzęczkowi. Moim zdaniem, wsłuchując się w głos kibiców, Wisła powinna rozstać się w zgodzie z trenerem i dać szansę komuś innemu. To chyba będzie najzdrowsze rozwiązanie po tym, co się wydarzyło - dodał wychowanek Jagiellonii Białystok.
Zdenek Ondrasek zadeklarował, że mimo spadku do I ligi pozostanie w Wiśle Kraków. Co Frankowski radzi Wiśle po spadku do niższej ligi? - Klub musi się przestawić, zrewidować budżet i zatrudnić tańszych piłkarzy, ale też musi przetrwać sezon z możliwym awansem do Ekstraklasy. Nikomu nie życzę takiego oczyszczenia. Wisła musi postawić na młodych i strategia klubu musi zostać zmieniona, na tym muszą się skupić właściciele Wisły - skwitował.
