Transfer 33-letniego Kamila Grosickiego do Pogoni Szczecin był jednym z największych hitów minionego okna transferowego w ekstraklasie. Problem w tym, że "Grosik" po powrocie do Polski nie błyszczał. Do sobotniego meczu z Jagiellonią Białystok, w której występował przez dwa lata (2009-10), nie zaliczył w ekstraklasie ani jednej bramki, ani asysty.
To się zmieniło w 41. minucie spotkania 12. kolejki, w którym Pogoń obejmowała Jagiellonię. Wówczas w dobrej, szybkiej akcji "Portowców", Grosicki dostał bardzo dobre podanie od Luki Zahovicia, wpadł w pole karne i uderzył precyzyjnie w długi róg bramki Xaviera Dziekońskiego.
Dzięki premierowej bramce Kamila Grosickiego Pogoń wyszła na prowadzenie 2:1. Wcześniej na bramkę po rzucie rożnym Macieja Żurawskiego odpowiedział Fedor Cernych. Kilka minut po strzelonym golu "Grosik" musiał opuścić boisko z powodu kontuzji, a zastąpił go Rafał Kurzawa.
Dla "Grosika" jest to 18. bramka w 98. meczu w ekstraklasie. Były reprezentant Polski ma na swoim koncie także 17 asyst. Po pierwszej połowie Pogoń Szczecin prowadziła z Jagiellonią 2:1, a po przerwie jeszcze dołożyła dwa kolejne trafienia.
Po prostych błędach Michała Pazdana, a następnie Bartosza Kwietnia gospodarze dosłownie "wjeżdżali" do bramki Xaviera Dziekońskiego. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Sebastian Kowalczyk i Luka Zahović.
Pomiędzy tymi trafieniami świetnych szans na bramkę kontaktową nie wykorzystał Jesus Imaz, który najpierw trafił w poprzeczkę bramki Dante Stipicy, a następnie nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za zagranie ręką Benedikta Zecha. Goście w ostatnich minutach musieli grać w dziesiątkę, po tym jak przy stanie 3:1 czerwoną kartkę za faul taktyczny obejrzał Israel Puerto.
Pogoń Szczecin rozbiła Jagiellonię Białystok 4:1 i ma na swoim koncie już 22 punkty, co przekłada się na czwartą pozycję w ligowej tabeli. Jagiellonia z 16 punktami póki co pozostaje na ósmym miejscu.