Palmeiras, brazylijski triumfator Copa Libertadores, przegrało półfinał z Tigres UANL, pierwszym meksykańskim klubem, który awansował do finału Klubowych Mistrzostw Świata. Z kolei El Ahly Cairo, najbardziej utytułowany klub w historii egipskiej i afrykańskiej piłce, przegrał z Bayernem Monachium, dlatego El Ahly zmierzyło się z Palmeiras w meczu o brązowy medal.
Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, więc potrzebna była seria jedenastek. Jako pierwszy do karnego podszedł Bard Banoun. Obrońca egipskiego zespołu pewnie wykonał karnego, czego nie można powiedzieć o napastniku Palmeiras. 25-letni Rony człapał do piłki osiem sekund - w stylu Simone Zazy - i ostatecznie chyba zabrakło mu zdecydowania, gdzie ma uderzyć. Jego zmarnowanego karnego można zobaczyć tu:
- Powinien zostać za to zawieszony przez FIFA na rok i na kolejny rok za pudło - napisał jeden z kibiców, odnosząc się do tej sytuacji.
Ostatecznie Palmeiras przegrało w konkursie jedenastek 2:3 i to Egipcjanie zgarnęli brąz. KMŚ wygrał Bayern Monachium, a Robert Lewandowski został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.
W ostatnich miesiącach Bawarczycy wygrali wszystko, co mogli, czyli: ligę, puchar krajowy oraz Ligę Mistrzów. Do tego dwa Superpuchary (Niemiec i Europy). KMŚ są ich szóstym trofeum. Tym samym wyrównali rekord Barcelony z 2009 roku.
- Bardzo zależało nam na zwycięstwie. Mamy sześciopak, to wielka sprawa. Teraz możemy się nim delektować podczas lotu powrotnego. Zdobycie sześciu tytułów z rzędu to coś wyjątkowego - powiedział Lewandowski.