W rozmowie z portalem sport1.de Lewandowski ujawnił, jakich wskazówek udzielił drużynie po zakończeniu pierwszej połowy przy stanie 0:0. - W pierwszej części gry zauważyłem, że jeśli będziemy częściej dośrodkowywać, to coś się może wydarzyć. Zdobyliśmy bramkę właśnie w takiej sytuacji, ponieważ obrońcy za bardzo wyszli do przodu - przyznał napastnik Bayernu Monachium. A niemiecki portal napisał, że "Lewandowski poprowadził Bayern do sześciopaku w roli asystenta trenera".
- Właśnie o tym wspomniałem w trakcie przerwy. Jeśli będziemy grać prosty futbol, to stworzymy kilka sytuacji i może to przynieść korzyści. Na szczęście udało się to zrobić - dodał Polak.
Przemówienie wygłoszone w przerwie przez Lewandowskiego skomentował trener Bayernu, Hansi Flick. - My trenerzy nie zabranialiśmy dośrodkowań. Lubię piłkarzy, którzy dowodzą i jeśli tak było, jest to absolutnie w porządku, bo to doprowadziło nas do sukcesu. Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, ponieważ to nie jest indywidualny sukces, ale sukces całego klubu. Dlatego lubimy zabierać go ze sobą - powiedział trener Bayernu.
W 59. minucie uwagi Lewandowskiego z przerwy przyniosły skutek. Gola na wagę wygranej Bayernu 1:0 zdobył Benjamin Pavard. Duży udział miał przy nim Lewandowski, który chwilę wcześniej dostał dobre dośrodkowanie od Joshuy Kimmiacha i zdążył głową zdążył odegrać piłkę do francuskiego obrońcy. Polak przebywał na murawie do 73. minuty, kiedy zastąpił go Eric Choupo Moting.
Bayern wygrywając KMŚ wyrównał osiągnięcie Barcelony, która w przeszłości również wygrała sześć trofeów w jednym sezonie. Niemiecki zespół na przestrzeni kilku miesięcy zdobył mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, Ligę Mistrzów, Superpuchar Niemiec, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. - Mamy sześciopak. Ta historia jest czymś wyjątkowym - dodał Lewandowski.
Podczas ceremonii przyznawania pucharu za KMŚ Lewandowski został doceniony również indywidualnie. Został wybrany najlepszym piłkarzem całego turnieju, odbierając Złotą Piłkę. - Chcieliśmy zdobyć ten puchar dla Thomasa [Muellera, nie zagrał w finale, bo wykryto u niego koronawirusa] i innych zawodników, których z nami tutaj nie ma - powiedział Lewandowski. Polski napastnik w czwartek dołączył m.in. do Leo Messiego, Cristiano Ronaldo czy Mohameda Salaha, którzy w poprzednich latach nie tylko podnosili puchar ze swoimi drużynami, ale też odbierali nagrodę Golden Ball (Złota Piłka) dla najlepszych piłkarzy turnieju.
Kolejny mecz Bayern zagra w poniedziałek w Bundeslidze, gdy zmierzy się z Arminią Bielefeld.