"Wszystko prze***em. Mam w sobie demona". Polski rekordzista świata wyznaje

Ultramaratończyk Robert Karaś ujawnił w podcaście "Żurnalista", że w przeszłości był uzależniony od hazardu i stracił przez to ogromną sumę pieniędzy. - Raz poszedłem za całą swoją wypłatę do kasyna i wszystko prze***em. Przegrałem około stu tysięcy - powiedział Karaś.

Robert Karaś jest specjalistą od ultramaratonów. Polak może pochwalić się wieloma tytułami mistrza świata i rekordami świata na dystansach pięciokrotnego, potrójnego oraz podwójnego Ironmana. Prywatnie związany jest z aktorką Agnieszką Włodarczyk, mają syna Milana. We wrześniu 2021 roku sportowiec pokonał dystans 19 km pływania, 900 km jazdy na rowerze i 211 km biegu, docierając na metę z czasem 67 godz. 58 min. i 1 s, co jest obecnie rekordem świata na dystansie pięciokrotnego Ironmana.

Zobacz wideo Lewandowski obiecał wesprzeć mistrza olimpijskiego: Pojedziemy na bogato

Karaś ujawnił, że ma słabość do hazardu. "Mam w sobie takiego demona"

Karaś ostatnio był gościem w podcaście "Żurnalisty", gdzie przyznał się do słabości, z którą zmagał się jakiś czas temu. - Mam w sobie takiego demona, który wielokrotnie w moim życiu potrafił zawalić mi świat. Gdzie na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że go faktycznie zawalił. Ale jak już wyszedłem z dołka, czy przeskoczyłem tę przeszkodę, to byłem o wiele, wiele wyżej, kilka kroków w przód - ujawnił Karaś.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

W dalszej części rozmowy ultramaratończyk ujawnił, że w przeszłości był uzależniony od hazardu i zdarzyło mu się przegrać ogromną sumę pieniędzy. - Raz poszedłem za całą swoją wypłatę do kasyna i wszystko prze***em. Przegrałem koło stówy [sto tysięcy złotych - przyp. red.]. Wszystkie swoje kontrakty postawiłem - dodał triathlonista.

Obecnie jest w szczęśliwym związku i podkreślił, że już więcej nie zamierza tego uczynić. - Później tego błędu nigdy nie popełniłem. Nigdy więcej nie pójdę do kasyna - zakończył Karaś.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.