Rywalizacja piłkarek podczas igrzysk olimpijskich trwa od 1996 r. i turnieju w Atlancie. Do tej pory najlepiej pod tym względem wypadała kadra Stanów Zjednoczonych, która wywalczyła cztery złote, jeden srebrny i jeden brązowy medal. W 2021 r. w Tokio triumfowała reprezentacja Kanady, która pokonała w finale 3:2 Szwecję po rzutach karnych. W Paryżu złote medalistki odpadły w ćwierćfinale po porażce 0:1 z Niemkami. Hitem fazy play-off w turnieju olimpijskim miało być starcie między Hiszpanią (aktualne mistrzynie świata) a Brazylią.
W drodze do półfinału Hiszpania wyeliminowała Kolumbię (3:2), natomiast Brazylijki wygrały 1:0 z Francuzkami, a więc gospodyniami całej imprezy. Na zwyciężczynie tego meczu w finale czekały już Amerykanki, które pokonały 1:0 Niemki, ale dopiero po dogrywce.
Od szóstej minuty Brazylijki prowadziły 1:0 z Hiszpankami, ale po dosyć kuriozalnej sytuacji. Cata Coll starała się wybić piłkę, natomiast najpierw trafiła w Priscilę, a potem piłka odbiła się od Irene Paredes i wpadła do własnej bramki. Po pierwszej połowie było 2:0 dla Brazylii, gdyż do bramki trafiła jeszcze Gabi Portilho. Brazylijki tworzyły zdecydowanie więcej sytuacji bramkowych i częściej sprawiały zagrożenie pod bramką rywalek w pierwszej połowie.
W drugiej części spotkania więcej okazji miały mistrzynie świata, natomiast w 72. minucie było już 3:0 dla Brazylii po golu Adriany. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Brazylii 4:2, a ostatni gol padł w dwunastej minucie czasu doliczonego. Łącznie spotkanie zostało przedłużone o 15 minut, ale ostatni gwizdek wybrzmiał dopiero po 18 minutach. Awans "Canarinhos" ostatecznie stał się faktem.
W sobotę Brazylia zagra ze Stanami Zjednoczonymi o złote medale igrzysk olimpijskich w Paryżu, a konkretniej na stadionie Parc des Princes. Dzień wcześniej Hiszpania zmierzy się z Niemcami, a stawką będzie brązowy medal.