Wyglądało to fatalnie. Musiała wyjechać karetka [WIDEO]

Polacy potwierdzili swoją dominację w światowym żużlu! Mateusz Cierniak został indywidualnym mistrzem świata juniorów. Podium uzupełnili Damian Ratajczak oraz Bartłomiej Kowalski. W siódmym biegu zawodów doszło do okropnego wypadku.

W piątkowy wieczór w duńskim Vojens odbył się ostatni turniej cyklu SGP2, który wyłonił najlepszego żużlowca na świecie wśród juniorów. Na zdecydowanym prowadzeniu w klasyfikacji generalnej był Mateusz Cierniak, który triumfował w dwóch wcześniejszych zawodach w Pradze oraz Gorzowie Wielkopolskim

Zobacz wideo Brutalna prawda o Fernando Santosie. Śmiech na sali

Karambol w cieniu polskiego sukcesu. Cud, że wszyscy wyszli cało

Już podczas sesji treningowej żużlowcy mieli problemy z płynną jazdą. Przez kilka godzin stan nawierzchni się poprawił z uwagi na pracę organizatorów, ale nie uchroniło to przed poważnym karambolem, który miał miejsce w biegu siódmym. W pierwszym wirażu w Noricka Bloedorna uderzył Petr Chlupac, a ci wpadli jeszcze w Nazara Parnickiego. Ten drugi, sprawca wypadku, najszybciej podniósł się z toru i wrócił do parku maszyn o własnych siłach. Trochę więcej czasu potrzebował Bloedorn, natomiast Parnicki nie miał tyle szczęścia.

Do Ukraińca na co dzień reprezentującego barwy Kolejarza Opole, do którego jest wypożyczony z Unii Leszno, musiała wyjechać karetka. Na szczęście po dłuższej pomocy medycznej mógł wrócić do parkingu podobnie jak jego rywale. Okazał się niezdolny do dalszego ścigania. Podobnie jak Norick Bloedorn, który zdołał jeszcze odjechać powtórkę - i ją wygrał - ale potem wycofał się z rywalizacji.

Zawody były bardzo emocjonujące z uwagi na wpadkę Mateusza Cierniaka w półfinale. Młodzieżowiec Motoru Lublin dotknął taśmy, więc rywalizacje skończył na ósmy miejscu. To otworzyło szanse dla Bartłomieja Kowalskiego, który, aby zagarnąć złoty medal, musiał wygrać całe zawody. W półfinale popełnił jednak błąd i przyjechał trzeci, co skutkowało wyeliminowaniem.

Na najwyższym stopniu podium stanął za to Damian Ratajczak. Tym samym wychowanek Unii Leszno wywalczył srebrny medal, sprawiając, że całe podium indywidualnych mistrzostw świata juniorów było biało-czerwone. Złoto zdobył Cierniak, a brąz Kowalski. Po raz trzeci w historii całe podium IMŚ juniorów przypadło reprezentantom Polski. 

Więcej o: