Cios dla kibiców Rogera Federera. "Decyzję podejmiemy w ostatniej chwili"

Roger Federer ogłosił zakończenie kariery. Ostatnim turniejem, w jakim wystąpi Szwajcar, miał być Laver Cup. Jednak okazuje się, że 41-latek nie jest pewny udziału w imprezie. Na drodze znów mogą stanąć problemy ze zdrowiem. - Decyzję podejmiemy w ostatniej chwili - podkreślił Pierre Paganini, trener Federera.

To koniec wyjątkowej epoki. W czwartek po południu Roger Federer ogłosił zakończenie kariery. "Ostatnie trzy lata stawiały mnie przed wyzwaniami związanymi z kontuzjami i operacjami. Pracowałem naprawdę ciężko, by dojść do odpowiedniej formy. Znam jednak ograniczenia i limity swojego ciała, a jego ostatnia wiadomość do mnie była jasna" - napisał 41-latek w oświadczeniu. Szwajcar to jeden z najbardziej utytułowanych tenisistów w historii tej dyscypliny sportu. Wygrał aż 103 turnieje, w tym 20 imprez wielkoszlemowych. Ostatni mecz w karierze Federer zagrał 7 lipca 2021 roku. W ćwierćfinale Wimbledonu przegrał z Hubertem Hurkaczem 3:6, 6:7(4), 0:6.

Zobacz wideo Nowa Iga Świątek. Jednak Djoković, a nie Nadal? [Sport.pl LIVE]

Występ Federera w Laver Cup pod znakiem zapytania. Trener ujawnia niepokojące informacje

Szwajcar zapowiedział, że chce pożegnać się z kibicami przy okazji turnieju Laver Cup. Jednak jego występ na tej imprezie stanął pod dużym znakiem zapytania. Federer cały czas wraca do pełni sprawności, ale rekonwalescencja nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Niepokojące informacje przekazał także trener tenisisty, Pierre Paganini. 

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

- Najprawdopodobniej decyzję o występie podejmiemy w ostatniej chwili. Roger cały czas trenuje i nie poddaje się. W kolejnych dniach postara się przetestować swoje możliwości i dopiero wtedy podejmie decyzję, czy udział w turnieju jest możliwy - podkreślił szkoleniowiec, cytowany przez redakcję "Blick". 

Laver Cup, czyli mecz Europy z Resztą Świata, odbędzie się w dniach 23-25 września. Będzie to piąta edycja imprezy. To właśnie na tym turnieju po raz pierwszy, i jedyny, po tej samej stronie siatki stanęli Federer oraz Rafael Nadal. Miało to miejsce we wrześniu 2017 roku. Eksperci podkreślali, że móc zobaczyć tych dwóch tenisistów w duecie, było czymś absolutnie wyjątkowym. "To tak jakby do jednej bramki grali Cristiano Ronaldo i Lionel Messi" - pisali.

W tym roku Hiszpan również pojawi się na kortach. Nie wiadomo jednak, czy 36-latek i Szwajcar zagrają w duecie. Niewątpliwie zawody mogą przejść do historii. Bowiem na imprezie, oprócz Nadala i Federera, wystąpią także Novak Djoković i Andy Murray, a więc Wielka Czwórka męskiego tenisa

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.