Iga Świątek zachwyca na tegorocznym Rolandzie Garrosie. Broniąca tytułu Polka doszła już do ćwierćfinału i jest jedyną tenisistką z najlepszej dziesiątki rankingu, która pozostała w grze. W 1/8 finału pokonała Martę Kostjuk. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, ale w kluczowych momentach to Iga Świątek potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Polka tak samo dobrze radzi sobie w deblu. Razem z Bethanie Mattek-Sands dotarła już do półfinału.
Pochwały dla Igi płyną praktycznie ze wszystkich stron. - Po tym jak odpadły Azarenka i Serena Williams, szanse Igi wzrosły niesamowicie. Ją trzeba ograć, ktoś musi wejść na kort i zmusić ją do obrony, wywrzeć presję w co najmniej dwóch setach. Czy w drabince jest taka zawodniczka? Trudno taką wskazać. Zwłaszcza że Iga wychodzi i każdemu narzuca swój styl gry. Nie umiem wskazać zawodniczki, która byłaby w stanie zagrozić Idze – powiedział w rozmowie ze Sport.pl trener i komentator tenisa, Maciej Synówka.
- Iga jest bardzo mocna. Od czasów Sereny Williams w najwyższej formie nie było takiej faworytki w Wielkim Szlemie – tak dla Sport.pl wypowiedział się z kolei czołowy dziennikarz tenisowy Ben Rothenberg z "New York Times".
Także legendy tenisa doceniają grę Igi Świątek. Po jej meczu z Martą Kostjuk Polkę na Twitterze pochwalił Andy Murray, były lider światowego rankingu i trzykrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych - Kocham oglądać Igę Świątek - napisał Brytyjczyk na Twitterze. Wtórował mu inny były lider rankingu ATP, Andy Roddick, który również przyznał, że docenia postawę polskiej tenisistki. - Zgoda. Ona jest niesamowita - odpowiedział Amerykanin.
Andy Murray odpowiada Idze Świątek. "Trening? Kiedy tylko chcesz!"
Te słowa nie pozostały niezauważone przez Igę. Polka odpowiedziała Murrayowi i wyznała, że liczy na trening z Brytyjczykiem na kortach trawiastych. Pod koniec czerwca właśnie na tej nawierzchni rozegrany zostanie kolejny turniej Wielkiego Szlema – Wimbledon. - Dziękuję, sir Andy. Czy byłaby szansa na trening? Naprawdę muszę poprawić swoje umiejętności na trawie – napisała Iga Świątek.
Polka doczekała się odpowiedzi ze strony Murraya, który wyraził wielką ochotę na odbicie kilku piłek z Igą. – Kiedy tylko chcesz. Tylko obiecaj, że dasz mi fory, bo jestem już stary i kruchy! – odparł Brytyjczyk.
Zanim Iga potrenuje z Murrayem czeka ją jeszcze rywalizacja w Rolandzie Garrosie. Iga jest największą faworytką do zwycięstwa, ale wiele innych znakomitych tenisistek już poległo, więc Świątek musi zachować koncentrację do samego końca. Najbliższą rywalką Igi będzie Greczynka Maria Sakkari.